Ustawili przetarg w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Prokuratorskie zarzuty dla kolejnych osób i radnej

mojradom.pl 1 rok temu

Zdjęcie ilustracyjne

Chodzi o śledztwo dotyczące ustawiania przetargu na utrzymanie porządku na Gołębiowie I i Osiedlu XV-lecia należących do RSM. Wygrała go firma Patrycji Biesiadeckiej (wyraziła zgodę na podawanie personaliów), która była również radną rady miejskiej z Platformy Obywatelskiej. Podczas kampanii wyborczej do parlamentu, tuż przed 15 października 2023 r. prawicowy portal niezależna.pl opublikował nagranie, na którym utrwalona została rozmowa byłego prezesa RSM Pawła G. i Patrycji Biesiadeckiej. Wynikało z niej, iż za pozytywne rozstrzygnięcie przetargu radna miała przekazać po 50 tys. zł dwóm pośrednikom: komornikowi Sądu Rejonowego w Radomiu oraz posłowi Platformy Obywatelskiej Konradowi Frysztakowi.

Poseł Frysztak zaprzeczał, by miał jakikolwiek związek z przetargiem i nie przyjął od nikogo żadnej łapówki. Zarzucił też Robertowi Bąkiewiczowi, kandydatowi do Sejmu z list PiS, kłamstwo, bo ten powielał, m.in. na konferencji prasowej wiadomość o rzekomej łapówce dla Frysztaka. Wniósł jednocześnie do sądu wniosek o rozstrzygnięcie sprawy w trybie wyborczym i ją wygrał.

Referencje nieprawdziwe, dokumenty sfałszowane

Po ujawnieniu nagrania Prokuratura Okręgowa w Radomiu wszczęła postępowanie dotyczące sprawy, która została ujawniona na nagraniu i przedstawiła zarzuty dwóm osobom. Patrycja B. została oskarżona o złożenie Pawłowi G. obietnicy korzyści majątkowej i jej wręczenie, a Zbigniew P. (komornik) zarzut pomocnictwa przy złożeniu korzyści majątkowej.

Z kolei były prezes RSM usłyszał zarzut przyjęcia obietnicy korzyści majątkowej w zamian za wybór oferty firmy prowadzonej przez Patrycję B., zmowy przetargowej i oszustwa na szkodę spółdzielni poprzez wejście w porozumienie z jednym z wykonawców i wybór oferty firmy Patrycji B. mimo tego, iż wykonawca nie spełnił warunków niezbędnych do udzielenia mu zamówienia publicznego.

Teraz trzej kolejni podejrzani usłyszeli zarzut udzielenia Patrycji Biesiadeckiej pomocy do doprowadzenia RSM-u do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w związku z zawarciem umów na sprzątanie terenów osiedli: Gołębiów I i XV-lecia. - Ich pomocnictwo miało polegać na tym, iż poświadczyli nieprawdę w dokumentach, które wystawili, a były to listy referencyjne i z których wynikało, iż firma Patrycji B. rzetelnie wykonuje zlecenia polegające na utrzymaniu czystości i porządku, mimo to, iż firma ta nigdy tego rodzaju usług nie świadczyła - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.

Wobec trzech podejrzanych prokuratura zastosowała środki wolnościowe w postaci poręczeń majątkowych oraz zakazów opuszczania kraju.

Radna niezależna

- Kolejny zarzut usłyszała też Patrycja B. Związany on jest z tym, iż podczas postępowania przetargowego poświadczyła nieprawdę w złożonej ofercie. Dołączyła do tej oferty poświadczające nieprawdę dokumenty; posłużyła się nieprawdziwymi referencjami. Część z tych dokumentów podrobiła sama, a część zostało sporządzonych przez inne osoby. Dokumenty te miały bardzo istotne znaczenie dla toczącego się postępowania przetargowego - podkreśla prokurator Borkowska.

Patrycja Biesiadecka tuż po ujawnieniu nagrań najpierw zawiesiła swoje członkostwo w klubie radnych Koalicji Obywatelskiej iw Platformie Obywatelskiej, a potem została usunięta z PO. Do zarzucanego jej czynu częściowo się przyznała. Z zasiadania w radzie miejskiej nie zrezygnowała. Przychodzi na sesje i głosuje. Zadeklarowała się jako niezależna.

Bożena Dobrzyńska

Idź do oryginalnego materiału