Kradzieże

Policjanci z Grunwaldu szukają kobiety i mężczyzny ze zdjęć
Jedni świętowali, inni kradli. Konsekwencje? Symboliczne
Przygotowania do sylwestra bez rachunku. Alkoholowa kradzież w Pacanowie
Kłopoty byłego ministra rolnictwa. Jest akt oskarżenia
Przekroczenie uprawnień, przywłaszczenie i oszustwo. Były komornik stanie przed sądem
Najpierw pili, potem się pobili. Wylądowali w areszcie
Kradzież samochodu w Limanowej. Skradzione przy Zygmunta Augusta, rozbite po kilkuset metrach
77 punktów karnych i 19 tys. zł mandatu. Wyczyn "mistrza kierownicy" zobaczy cała Polska
Wyrwali kasetkę z gotówką w kościele. Policja szuka tych mężczyzn [WIDEO]
Złodzieje w akcji. Ukradli lampy solarne
Napad stulecia na bank w Niemczech. Czarne audi, zamaskowani sprawcy i rozpruty skarbiec
Ten typ oszustwa nie odpuszcza. Trzy osoby straciły 3500 zł
19 tys. zł mandatu i 77 punktów karnych. Cała Polska zobaczy, co zrobił 26-latek
Wyrzucasz tak karton po paczce? Złodziej tylko na to czeka
Sprzedany przyjaciel. Opowieść dziadka I on mnie zrozumiał! Nie było mi wesoło, zrozumiałem, iż to głupi pomysł. Sprzedałem go. On myślał, iż to zabawa, a potem zrozumiał, iż go naprawdę sprzedałem. Czasy, wiadomo, każdy ma swoje. Jednemu choćby na all inclusive brakuje szczęścia, innemu wystarczyłby chleb ze swojską kiełbasą pod dostatkiem. My też żyliśmy różnie, bywało i tak, i tak. Mały jeszcze wtedy byłem. Wujek, mój wujek Marek, brat mamy, podarował mi szczeniaka owczarka i byłem w siódmym niebie. Szczeniak zżył się ze mną, rozumiał mnie bez słów, patrzył w oczy i czekał, aż wydam mu komendę. – leżeć – czekałem chwilę i mówiłem – a on kładł się, patrząc wiernie w oczy, gotów chyba za mną skoczyć w ogień. – służ! – wydawałem polecenie, a on już stawał na krótkich łapkach, aż mu ślinka ciekła. Czekał, czekał na nagrodę, na smaczny kąsek. A ja nie miałem czym go poczęstować. Sami wtedy głodowaliśmy. Takie to były czasy. Wujek Marek, ten od szczeniaka, raz powiedział: – nie smuć się, dzieciaku – zobacz jaki on wierny, oddany. Sprzedaj go, a potem zawołaj – on i tak wróci. Nikt cię nie przyłapie. A za to parę groszy będzie – kupisz coś dobrego i sobie, i mamie, i jemu też. Słuchaj wujka, dobrze mówię. Spodobał mi się ten pomysł. Wtedy nie pomyślałem, iż to nie w porządku. Dorosły przecież doradził, to na pewno tylko żart, poza tym kupię prezent. Szepnąłem Wiernemu do miękkiego ucha, iż dam go komuś, a potem zawołam, żeby uciekł do mnie, żeby się nie bał obcych. I on mnie zrozumiał! Szczeknął, iż tak zrobi. Następnego dnia założyłem mu smycz i poprowadziłem na peron. Tam wszyscy coś sprzedawali – kwiaty, ogórki, jabłka. Ludzie wysiadali z pociągu, zaczęli kupować, targować się. Wyszedłem trochę do przodu i zbliżyłem psa. Ale nikt nie podchodził. Już prawie wszyscy odeszli, kiedy podszedł do mnie jakiś mężczyzna z poważną miną: – Ty, chłopaku, kogo tu wypatrujesz, czy może pieska chcesz sprzedać? Ładny, silny szczeniak, wezmę go. I wcisnął mi pieniądze do ręki. Oddałem mu smycz, Wierny zakręcił głową i wesoło kichnął. – No idź, Wierny, idź, mój przyjacielu – szepnąłem – ja cię potem zawołam, przyjdź do mnie. I poszedł z mężczyzną, a ja się schowałem i obserwowałem, dokąd prowadzi mojego przyjaciela. Wieczorem przyniosłem do domu chleb, kiełbasę i cukierki. Mama zapytała ostro: – Ukradłeś komuś czy co? – Nie, mamo, rzeczy pomogłem nieść na stacji, to dostałem. – No to dobrze, synku, chodź spać, zmęczona jestem, zjedz, odpocznij. choćby nie zapytała o Wiernego, nie było jej do niego interesu. Rano wujek Marek zaszedł. Szykowałem się do szkoły, chociaż chciałem biec do Wiernego, zawołać go. – I co, he he, sprzedałeś przyjaciela? – zażartował i potarmosił mi włosy. Wyrwałem się i nie odpowiedziałem. Całą noc nie spałem, chleba z kiełbasą nie tknąłem. Nie było mi wesoło, zrozumiałem, iż to głupi pomysł. Nie na darmo mama nie lubiła wujka Marka. – Głupi on, nie słuchaj go – powtarzała mi. Złapałem tornister i wybiegłem z domu. Do tamtego domu były trzy ulice, przebiegłem je jednym tchem. Wierny siedział za wysokim płotem, przywiązany grubą liną. Wołałem go, ale patrzył na mnie smutno, głowę miał na łapach, machał ogonem, próbował szczekać, ale głos mu się załamał. Sprzedałem go. Myślał, iż to gra, a potem zrozumiał, iż naprawdę go oddałem. Wyszedł gospodarz, ostrzegawczo cmoknął na Wiernego. Pies podwinął ogon i już wiedziałem, iż wszystko stracone. Wieczorem znów nosiłem torby na stacji. Zapłacili grosze, ale uzbierałem potrzebną kwotę. Bałem się, ale poszedłem pod bramkę, zapukałem. Otworzył znajomy mężczyzna: – No i co, chłopaku, czego chcesz? – Proszę pana, ja zmieniłem zdanie, proszę… – oddałem mu pieniądze, które mi dał. Mężczyzna zmrużył oczy, kiwnął głową, bez słowa wziął pieniądze i odwiązał Wiernego: – Bierz go, dzieciaku, tęskni za tobą. Nie będzie z niego stróż, ale patrz – może ci już nie wybaczy. Wierny patrzył na mnie smutno. Dla nas ta zabawa zamieniła się w próbę. Potem podszedł, polizał mnie po ręce i wsunął mi głowę pod brzuch. Od tego czasu minęło wiele lat, ale zrozumiałem wtedy, iż choćby dla żartu nie wolno sprzedawać przyjaciół. A mama się ucieszyła: – Wczoraj byłam zmęczona, a potem myślę – gdzie jest nasz pies? Już się do niego przyzwyczaiłam, nasz jest, Wierny! A wujek Marek rzadziej zaczął do nas wpadać, jego żarty przestały nam się podobać.
Skradziona walizka odzyskana dzięki szybkiej reakcji policji
Policjanci zatrzymali wielokrotnego włamywacza
Bank uzna to za podejrzane i natychmiast zablokuje Twoje środki. Zostaniesz bez pieniędzy
Policja ostrzega: złodzieje wykorzystują nieuwagę. Jak zabezpieczyć dom przed włamaniem?
W 2026 roku Twoje środki z konta mogą zniknąć z salda z dnia na dzień. Oto, jak je odzyskasz
15 osób sprzątających, dla których każdy dzień pracy to gotowy scenariusz komedii
Zuchwała kradzież w wigilijny wieczór
Dramat na stawie w gminie Kórnik. Kobieta z dzieckiem wpadła do wody
Policjanci z Chorzel namierzyli złodziei – to dwoje pięćdziesięciolatków: kobieta i mężczyzna
Kasacji nie będzie, odbierak zapłaci za czyny
Ukradł kamerę, by nikt go nie rozpoznał. Nie wiedział, iż nagranie z jego twarzą już jest w „chmurze”. Został deportowany
Zalogowałeś się do banku i widzisz dodatkowe środki? euforia może być przedwczesna. Tysiące Polaków wpadnie w tę pułapkę
Zaprosił nowo poznanych kolegów na biesiadę. Pobili go na plaży, zabrali klucze i okradli mu mieszkanie
Policjanci z Raciborza zatrzymali sklepowego złodzieja. Kradł przede wszystkim alkohol
Ruch prokuratury ws. afery wizowej. Jest akt oskarżenia wobec byłego wiceministra
Zarzuty dla byłego wiceministra w aferze wizowej. Od tej listy aż boli głowa
Filmowy skok na bank w Niemczech. Wydrążyli tunel do skarbca
Chaos przed bankiem w Niemczech. Zniknęło choćby 30 mln euro. "Chcemy wejść!"
Pobił i skopał 90-latkę dla 100 złotych. Brutalny napastnik zatrzymany
77 punktów karnych i 19 tysięcy mandatu w jedną noc. 26-latek uciekał skradzionym autem
Ostrzeżenie zakopiańskiej policji
Okradł szefa na tysiące złotych, bo myślał, iż to „odpady”. Policja znalazła łup w pustostanie
Kliknęła w reklamę i straciła 850 tysięcy złotych. Oszuści przez dwa miesiące okradali 81-latkę
Kazali jej kłaść mokre ręczniki pod drzwi- nowy trik oszustów. 17-latek wpadł na gorącym uczynku
Z Lidla skradziono dwa "termoroboty" warte prawie 5 tysięcy złotych. Poznajesz go?
Drugi akt oskarżenia ws. afery wizowej. Zarzuty m.in. wobec byłego wiceministra
Były wiceszef MSZ z aktem oskarżenia. W tle afera wizowa
Chcieli ukraść 94-latce pieniądze i biżuterię metodą "na policjanta". 17-letni "odbierak" zatrzymany w Poznaniu
Ukradli ogrodzenie wraz z bramą i furtką
Fatalni „kolędnicy”
Wspiął się na wiatę i ją zdemolował. Policja szuka mężczyzny z nagrania [WIDEO]
Kiedy napisałam na białej kartce „Rezygnacja – Maria Iłowiecka”, nie zrobiłam tego z słabości. Zrobiłam to, ponieważ miałam już plan.
Rozmawiała z dwiema różnymi osobami. Zawiodła ją lampka ostrzegawcza
Zaręby. Skradziono ogrodzenie wraz z bramą i furtką. I nie tylko
Kradzież w sklepie spożywczym i na stacji paliw. Straż Miejska ujęła sprawcę