Obywatel Tunezji Brahim Aouissaoui został skazany w środę przez sąd w Paryżu na dożywotnie pozbawienie wolności za zabicie trzech osób podczas ataku terrorystycznego w bazylice w Nicei w październiku 2020 roku. Aouissaoui nie będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie.
Jest to najwyższy możliwy wyrok we francuskim wymiarze sprawiedliwości. O taki wymiar kary wnosiła prokuratura.
25-letni Aouissaoui przyznał się do ataku, choć w trakcie procesu utrzymywał, iż nie pamięta, co się wydarzyło. 29 października 2020 roku w bazylice w Nicei zaatakował nożem i zabił trzy osoby: dwie kobiety i kościelnego świątyni, wykrzykując „Allahu Akbar” (Bóg jest wielki) i usiłował zabić siedem innych osób.
Zaledwie dwa dni wcześniej przedostał się do Francji z włoskiej wyspy Lampedusa i zdaniem prokuratury przybył z zamiarem dokonania we Francji aktu terroru. Śledczy oceniali, iż przeszedł radykalizację w Tunezji od około 2018 roku. Wcześniej nie przestrzegał zasad religijnych, m.in. pił alkohol i palił marihuanę.
Aoussaoui oznajmił w sądzie, iż jego czyn był „uprawnioną” zemstą za zabójstwa muzułmanów na świecie, dokonywane przez „Zachód”. Nie zareagował na wyrok, a w trakcie całego procesu często wydawał się mało zainteresowany tym, co działo się na sali rozpraw.
Czyn, którego się dopuścił, był jednym z trzech zamachów we Francji dokonanych przez zradykalizowanych islamistów jesienią 2020 roku, po ponownym opublikowaniu karykatur proroka Mahometa przez tygodnik satyryczny „Charlie Hebdo” (opublikowano je w dniu rozpoczęcia procesu sprawców ataku na redakcję pisma w 2015 roku).
Zaledwie dwa tygodnie wcześniej, 16 października 2020 roku, z rąk młodego zradykalizowanego uchodźcy pochodzącego z Czeczenii zginął nauczyciel historii Samuel Paty. 25 września Pakistańczyk Zaheer Mahmood próbował zabić dwie osoby przed byłą siedzibą redakcji „Charlie Hebdo”, sądząc, iż atakuje pracowników tej gazety. W styczniu 2025 roku Mahmood został skazany na 30 lat więzienia. (PAP)