Zrobiłem to, co uważałem za słuszne. „Halo, Kasia, nie mogę długo rozmawiać, tu Wojtka biją!” – te słowa uderzyły jak grom z jasnego nieba. Katarzyna zesztywniała, ściskając telefon w dłoni. Serce waliło jej jak młot, a adrenalina zalewała żyły. Nie zdążyła choćby zapytać, co się stało, gdy połączenie się urwało. Mąż wyszedł wieczorem z kolegą […]