Zgłosili go sąsiedzi. Teraz grozi mu surowa kara. Taki błąd może kosztować fortunę

3 godzin temu

Ta historia z warszawskiej Woli pokazuje, iż nie warto ryzykować. Właściciel warsztatu samochodowego postanowił zaoszczędzić na ogrzewaniu i… może teraz słono za to zapłacić.

Fot. Warszawa w Pigułce

Mieszkańcy ul. Górczewskiej od dawna skarżyli się na duszący dym i gryzący zapach w powietrzu. We wtorek 14 października strażnicy miejscy z Referatu ds. Kontroli Środowiska pojawili się w okolicy i natychmiast zauważyli ciemny dym unoszący się z komina pobliskiego warsztatu. Podejrzenia gwałtownie się potwierdziły – mężczyzna ogrzewał budynek przepracowanym olejem silnikowym, co jest nie tylko nielegalne, ale przede wszystkim wyjątkowo szkodliwe dla zdrowia.

Wielkie kontrole. Może trafić na Ciebie

Strażnicy przeprowadzili kontrolę nie tylko sposobu ogrzewania, ale i gospodarki odpadami. Okazało się, iż serwis działał z naruszeniem przepisów środowiskowych. Właściciel został ukarany, a strażnicy zobowiązali go do natychmiastowego usunięcia nieprawidłowości. Zapowiedzieli też kolejną kontrolę – tym razem bez zapowiedzi.

Wszystko zaczęło się od sąsiedzkiego zgłoszenia. Coraz więcej osób decyduje się informować służby o podejrzanym dymie czy zapachach. Jak podkreślają strażnicy – to właśnie mieszkańcy są ich najważniejszym źródłem informacji.

Zaoszczędził na piecu, teraz zapłaci mandaty

Spalanie przepracowanego oleju nie tylko niszczy środowisko, ale może prowadzić do poważnych chorób dróg oddechowych. Substancje uwalniane w trakcie spalania takich odpadów to mieszanka chemikaliów groźnych zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Co więcej, za takie praktyki grożą wysokie kary – od mandatów po wnioski do sądu.

To może spotkać każdego. Nie tylko warsztaty

Kontrole prowadzone są nie tylko w firmach. Coraz częściej strażnicy miejscy odwiedzają także prywatne posesje – szczególnie tam, gdzie dochodzi do podejrzeń spalania odpadów, plastiku czy opon. choćby jeżeli to „tylko raz” i „bo zimno”, ryzyko jest ogromne. Służby nie muszą mieć nakazu – wystarczy zgłoszenie i podejrzenie naruszenia przepisów środowiskowych.

Co to oznacza dla czytelnika?

Każdy właściciel pieca, kominka lub warsztatu powinien mieć świadomość, że:

  • spalanie oleju przepracowanego, plastiku i innych odpadów jest zakazane,

  • kontrole są prowadzone regularnie i bez zapowiedzi,

  • sąsiedzi mają prawo zgłaszać podejrzenia, a służby muszą na to reagować,

  • grzywny mogą sięgać tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach sprawa trafia do sądu.

Jeśli masz wątpliwości co do tego, co wolno spalać – skonsultuj się z lokalnym urzędem gminy. Warto też inwestować w ekologiczne źródła ciepła – nie tylko dla własnego zdrowia, ale i dla bezpieczeństwa prawnego.

Idź do oryginalnego materiału