Lampki, girlandy i świecące ozdoby na balkonach stały się świątecznym standardem, ale nie wszystkie są dozwolone. W Polsce brak jednego zakazu nie oznacza pełnej dowolności – niektóre dekoracje mogą naruszać przepisy lub regulaminy wspólnot i skończyć się mandatem. Sprawdzamy, które ozdoby lepiej zostawić w domu, by uniknąć kary.

Fot. Pixabay
Te ozdoby świąteczne w Polsce są zakazane. Wystawisz je na balkon, a grozi kara
Świąteczne dekoracje na balkonach i elewacjach stały się w Polsce niemal tak popularne jak choinka w salonie. Lampki, girlandy i świecące renifery mają budować klimat, ale w wielu przypadkach mogą narazić właściciela mieszkania na mandat lub nakaz ich usunięcia. Choć nie istnieje jeden ogólnopolski zakaz dekorowania balkonów, prawo i regulaminy wspólnot jasno wskazują granice, których lepiej nie przekraczać.
Balkon nie jest tylko prywatny
Wielu właścicieli mieszkań nie zdaje sobie sprawy, iż balkon ma szczególny status prawny. Choć korzysta z niego lokator, elementy konstrukcyjne – płyta balkonowa, balustrada czy elewacja – należą do części wspólnych budynku. To oznacza, iż nie można dowolnie ingerować w ich wygląd ani obciążać ich dodatkowymi instalacjami.
Z tego powodu dekoracje montowane po zewnętrznej stronie balustrady lub trwale przymocowane do elewacji mogą zostać uznane za naruszenie zasad użytkowania nieruchomości wspólnej. W takich przypadkach zarządca lub wspólnota mają prawo nakazać ich natychmiastowe usunięcie.
Ozdoby, które mogą skończyć się mandatem
Największe ryzyko wiąże się z dekoracjami, które stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa. Chodzi przede wszystkim o ciężkie instalacje świetlne, wiszące elementy oraz ozdoby zamocowane w sposób niestabilny. jeżeli przy silnym wietrze mogą spaść na chodnik, zaparkowane samochody lub przechodniów, właściciel balkonu ponosi odpowiedzialność.
W takiej sytuacji służby mogą powołać się na przepisy Kodeksu wykroczeń dotyczące zagrożenia dla zdrowia i mienia. Mandat może sięgnąć choćby 500 zł, a w poważniejszych przypadkach sprawa może trafić do sądu. Niezależnie od kary finansowej, dekoracje trzeba usunąć.
Światła, które przeszkadzają sąsiadom
Problemy mogą pojawić się również wtedy, gdy ozdoby nie są niebezpieczne, ale uciążliwe. Intensywne oświetlenie świecące całą noc, migające lampki skierowane w okna sąsiadów czy głośne elementy dekoracyjne mogą zostać uznane za naruszenie porządku domowego.
W takich sytuacjach interweniuje policja lub straż miejska, a podstawą jest zakłócanie spokoju oraz tzw. immisje świetlne. To jeden z częstszych powodów mandatów w okresie świątecznym, zwłaszcza w blokach.
Regulaminy wspólnot mają znaczenie
Wiele wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych wprost reguluje kwestie dekorowania balkonów. Często zakazane są ozdoby montowane na zewnątrz balustrady, ingerencja w elewację oraz instalacje wymagające wiercenia lub trwałego mocowania. Złamanie regulaminu może skutkować nie tylko wezwaniem do demontażu, ale także konsekwencjami cywilnymi.
Dlatego przed montażem dekoracji warto zajrzeć do regulaminu lub zapytać zarządcę budynku. To prosty sposób, by uniknąć konfliktu i niepotrzebnych kosztów.
Nie tylko balkony. Uwaga także na samochody
W okresie świątecznym problemem bywają także dekoracje montowane na pojazdach. Dodatkowe lampki LED, świecące ozdoby czy elementy wystające poza obrys auta mogą naruszać przepisy ruchu drogowego. Policja traktuje takie przypadki jako nielegalne modyfikacje oświetlenia lub zagrożenie bezpieczeństwa, co również może skończyć się mandatem.
Jak udekorować balkon bez ryzyka
Jeśli chcesz stworzyć świąteczny klimat i jednocześnie uniknąć problemów, najlepiej wybierać lekkie dekoracje montowane od wewnętrznej strony balkonu. Lampki powinny być solidnie przymocowane, nieoślepiające sąsiadów i wyłączane na noc. Warto też unikać ciężkich elementów i wszystkiego, co może spaść przy złej pogodzie.
Świąteczne ozdoby same w sobie nie są w Polsce zakazane. To sposób ich montażu i wpływ na otoczenie decydują o tym, czy skończą się miłym akcentem, czy mandatem. Wystarczy odrobina rozsądku, by święta nie zakończyły się wizytą policji lub pismem od wspólnoty.

7 godzin temu















English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·