Niebezpieczny mężczyzna z Ursynowa, którego zachowanie opisaliśmy w ubiegłym roku, wyszedł na wolność i po raz kolejny napastuje kobiety z okolicy. Według prokuratury jest niepoczytalny, ale wniosek o umieszczenie go w zamkniętym ośrodku utknął w sądowej kolejce.