Grono wrocławskich zabytków poszerzyło się o wyjątkowy budynek mieszkalny zlokalizowany na Zalesiu. Mowa o domu Igloo, który mieści się przy ul. Moniuszki 33. Autorem projektu, a zarazem pierwszym mieszkańcem Igloo był Witold Lipiński. Choć proces budowy nie był łatwy, a pozwolenie na budowę zostało uzyskane pod pretekstem eksperymentu, architekt ostatecznie zrealizował swoją wizję.
Dom Igloo to wyjątkowy budynek mieszkalny we Wrocławiu, zlokalizowany na Zalesiu. Realizacja projektu autorstwa Witolda Lipińskiego nie była łatwa, brakowało materiałów do budowy, więc musiały być pozyskane z gruzu po zbombardowanej niemieckiej kamienicy. Murarze pojawiający się na placu budowy gwałtownie rezygnowali ze względu na nietypową konstrukcję domu, dlatego też ostatecznie projektant wykonał większość prac samodzielnie.
Dom, w którym zamieszkał Witold Lipiński z rodziną, od początku powstania przyciągał ciekawskich, którzy chcieli zobaczyć nietypowy budynek. Domownicy mieli do dyspozycji około 75 metrów kwadratowych powierzchni na parterze, do tego około 35 metrów kwadratowych antresoli oraz taras i ogród. Wyjątkowości wnętrzu nadawała m.in. ażurowa kratownica zapewniająca dostęp do dużej ilości światła na antresoli czy zakorzeniony w pokoju dziennym fikus, który wyglądał, jakby wyrastał z podłogi.
Po śmierci autora domu i wyprowadzce rodziny, budynek opustoszał i niestety na przestrzeni czasu zaczął niszczeć. Na szczęście dom zostanie uratowany, a wszystko za sprawą nowego właściciela – dobrze znanego wrocławianom architekta, Zbigniewa Maćkowa.
Aktualnie trwa rewitalizacja pomieszczeń. W planach jest udostępnianie domu artystom, którzy będą przyjeżdżać do Wrocławia, aby mogli się w nim zatrzymać i inspirować się wyjątkową przestrzenią. Budynek ma być również otwarty dla osób zainteresowanych architekturą współczesną, które będą mogły zwiedzać jego wnętrza.





