W Paryżu rozpoczął się we wtorek proces koncernu cementowego Lafarge i jego byłych menadżerów. Według francuskich śledczych koncern, który na początku zeszłej dekady prowadził działalność m.in. w Syrii, opłacał się dżihadystom, w tym z Państwa Islamskiego (IS), by utrzymać działalność zakładu.
Przed sądem stanęły osoby, które należały do kadry kierowniczej Lafarge, w tym były szef koncernu Bruno Lafont i pięciu innych menadżerów odpowiadających za działalność oraz za bezpieczeństwo. Oskarżeni są także dwaj pośrednicy syryjscy, z których jeden jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym.
Niektóre z tych osób są oskarżone o nieprzestrzeganie międzynarodowych sankcji finansowych. Koncern oświadczył we wtorek w komunikacie, iż proces dotyczy wydarzeń sprzed dekady, które naruszały kodeks postępowania w firmie, i iż żadna z tych osób nie jest już z nim związana.
Obrońcy Lafonta, który zapewnia, iż nie był informowany o opłatach dla dżihadystów, przekazali, iż chce on bronić swojego honoru i liczy na to, iż proces pozwoli na wyjaśnienie pewnych niejasnych kwestii w tej sprawie, takich jak np. rola francuskich służb wywiadowczych.
W początkach ubiegłej dekady sunnickie, ekstremistyczne ugrupowanie Państwo Islamskie (IS) wykorzystując panujący w regionie chaos i wojnę domową w Syrii, zaczęło rosnąć w siłę na terytoriach Iraku i Syrii. IS dążyło do stworzenia tam kalifatu – utopijnego państwa rządzonego zgodnie ze skrajnie konserwatywną i surową interpretacją islamskiego prawa religijnego.
Lafarge Syria – spółka zależna grupy – wytwarzała cement w leżącej na północy kraju Dżalabiji, oddalonej o ok. 140 km od Aleppo. Zakłady zostały ukończone w 2010 roku, na kilka miesięcy przed wybuchem walk w Syrii. Spółka dążyła do utrzymania produkcji w czasie, gdy IS zajmowało coraz większe połacie kraju. Firma zainwestowała w obiekt 680 mln euro.
Według śledczych spółka opłacała się grupom dżihadystycznym – w tym IS i Frontowi Al-Nusra – oraz pośrednikom, dzięki czemu w latach 2013-2014 mogła produkować i transportować cement, a jej pracownicy docierali do fabryki mimo blokad dróg. IS i Front Al-Nusra zostały uznane przez Unię Europejską za organizacje terrorystyczne.
Łącznie – według śledczych – Lafarge przekazał ekstremistom ponad 5,9 mln dolarów. Według śledczych niemal połowę z tej kwoty stanowiły płatności za zapewnienie bezpiecznego przejazdu przez punkty kontrolne. Koncern miał też – według śledczych – płacić za materiały dostarczane z terenów zajętych przez dżihadystów.
Koncern ostatecznie ewakuował fabrykę we wrześniu 2014 roku, kiedy IS przejęło kontrolę nad Dżalabiją i budynkami firmy. Śledztwo w sprawie działalności w Syrii wszczęto w 2017 roku; koncern przeprowadził śledztwo wewnętrzne, które ustaliło, iż doszło do złamania jego kodeksu postępowania. W 2015 roku Lafarge połączył się ze szwajcarskim koncernem Holcim.
Proces ma zakończyć się 16 grudnia br. (PAP)







![Trwają walki uliczne w Pokrowsku i Kupiańsku [PŁK LEWANDOWSKI O WOJNIE]](https://cdn.oko.press/cdn-cgi/image/trim=84;0;91;0,width=1200,quality=75/https://cdn.oko.press/2025/11/AFP__20251030__82JU6NQ__v2__MidRes__TopshotUkraineRussiaConflictWar.jpg)






English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·