Tragiczne doniesienia po strzelaninie w Prusicach. 9-letni chłopiec zmarł w szpitalu

1 dzień temu
Nie żyje chłopiec, który został postrzelony w głowę przez ojca w Prusicach na Dolnym Śląsku. W piątek w nocy funkcjonariusz służby więziennej zabił teściową i córkę. Następnie próbował popełnić samobójstwo.


W miejscowości Prusice (woj. dolnośląskie) doszło w zeszłym tygodniu do tragedii. W piątek wieczorem mężczyzna sięgnął po broń i oddał strzały w kierunku swojej teściowej oraz dwójki dzieci. Kobieta i młodsze dziecko (dziewczynka) zginęły na miejscu.

Tragiczne doniesienia po strzelaninie Prusicach. 9-letni chłopiec zmarł w szpitalu


W poniedziałek szpital poinformował, iż zmarł również chłopiec. Jego stan był bardzo ciężki. Przebywał na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii dziecięcej.

W poniedziałek przed godziną 16 rzeczniczka szpitala we Wrocławiu przekazała, iż 9-latek zmarł rano.

Dodajmy, iż w sobotę na konferencji prasowej wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart podała kolejne informacje o sprawcy. Okazało się, iż mężczyzna jest doświadczonym funkcjonariuszem Służby Więziennej. Pełni stanowisko dowódcy grupy interwencyjnej. Kiedy doszło do tragedii, miał być na urlopie.

– Mężczyzna przebywał na kilkudniowym urlopie. Wiemy, iż posługiwał się bronią prywatną, nie służbową, jak podała prokuratura – powiedziała Ejchart.

Z kolei Karolina Stocka-Mycek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, poinformowała media, iż "przedmiotowe śledztwo prowadzone jest w sprawie pozbawienia w dniu 28 marca 2025 roku w mieszkaniu w Prusicach, powiat trzebnicki, życia kobiety, lat 71 i małoletniej dziewczynki, lat 5 oraz usiłowania pozbawienia życia małoletniego chłopca, lat 9".

Idź do oryginalnego materiału