Podejrzany w sprawie zabójstwa w Prusicach pod Trzebnicą przez cały czas przebywa w jednym ze szpitali we Wrocławiu. Z uwagi na jego stan zdrowia w tej chwili nie ma możliwości przeprowadzenia procesu aresztowego z jego udziałem. W piątek z rąk mężczyzny zginęła jego teściowa i 5-letnia córeczka. Wczoraj w szpitalu zmarł jego 9-letni syn, postrzelony w głowę.
- Adam Sz. podejrzany jest o popełnienie trzech czynów zabronionych, polegających na tym, iż w dniu 28 marca w Prusicach, działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia, oddał strzały z broni palnej w kierunku pokrzywdzonej, a następnie dwóch małoletnich - mówi Karolina Stocka-Mycek z wrocławskiej prokuratury. - W konsekwencji spowodował u pokrzywdzonej ranę postrzałową głowy i szyi, a u małoletniej pokrzywdzonej obrażenia w postaci rany postrzałowej głowy. Obrażenia te spowodowały ich zgon na miejscu zdarzenia. Natomiast małoletni pokrzywdzony doznał obrażeń w postaci rany postrzałowej głow