Zatrzymanie Zdzisława Marchwickiego miało być końcem wieloletniego śledztwa, które paraliżowało Śląsk i Zagłębie. Dziś, po latach, coraz więcej faktów wskazuje na to, iż to mogła być jedna z najgłośniejszych pomyłek w historii PRL-owskiego wymiaru sprawiedliwości. W najnowszym odcinku "Kulis spraw" Przemysław Samczuk, autor książki "Wampir z Zagłębia", ujawnia szokujące szczegóły zatrzymania Marchwickiego. Jak się okazuje, kluczowym momentem było przypadkowe spotkanie z jego żoną.