W nocy z soboty na niedzielę strażnicy miejscy zauważyli mężczyznę idącego niebezpiecznie blisko krawędzi jezdni. Chwila nieuwagi, jeden niepewny krok – i nagle upadł, uderzając głową o twardą nawierzchnię. Krew na asfalcie, brak reakcji poszkodowanego – liczyła się każda sekunda. Mundurowi natychmiast ruszyli na pomoc.
Czytaj więcej…