Śmigus-Dyngus a prawo: kiedy tradycja zamienia się w wykroczenie?

2 godzin temu
Zdjęcie: Śmigus-Dyngus a prawo: kiedy tradycja zamienia się w wykroczenie?


Śmigus-Dyngus to dzień radosnych tradycji, ale również… rosnącej liczby mandatów. Wylewanie wiader wody na przypadkowych przechodniów może zakończyć się nie tylko protestem ofiary, ale też karą finansową lub choćby sądową. Sprawdzamy, co na temat „mokrego poniedziałku” mówi polskie prawo.

Oblewanie wodą: tradycja kontra przepisy

Oblewanie wodą w Poniedziałek Wielkanocny to zwyczaj sięgający średniowiecza, ale choćby tradycja nie zwalnia z odpowiedzialności karnej. jeżeli oblewamy kogoś bez jego zgody, ryzykujemy konsekwencje wynikające z Kodeksu wykroczeń lub choćby Kodeksu karnego.

Kiedy grozi mandat?

Według art. 51 Kodeksu wykroczeń, osoba zakłócająca porządek publiczny – także przez niepożądane oblewanie wodą – może zostać ukarana mandatem do 500 zł. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy:

  • oblewamy osobę postronną lub przechodnia,
  • kierujemy strumień wody w kierunku nieznajomego dziecka lub seniora,
  • akcja ma miejsce w przestrzeni publicznej (np. na ulicy, w autobusie, przy kościele).

Naruszenie nietykalności? choćby rok więzienia

Jeśli oblanie zostanie uznane za naruszenie nietykalności cielesnej (art. 217 Kodeksu karnego), sprawcy może grozić kara grzywny, ograniczenia wolności, a choćby pozbawienia wolności do roku. Szczególnie dotyczy to sytuacji, w których oblewanie miało formę agresji, było celowe i nie miało charakteru zabawowego.

Lany poniedziałek – piękny ludowy zwyczaj czy tradycja marnowania wody?

Ryzykowne sytuacje: pojazdy, rowerzyści, budynki

Oblewanie samochodów, rowerzystów, autobusów lub mieszkań może skutkować dodatkowymi sankcjami:

  • Zakłócanie ruchu drogowego – mandat do 500 zł.
  • Uszkodzenie mienia (np. elektroniki w aucie) – jeżeli wartość strat przekracza 500 zł, w grę wchodzi odpowiedzialność karna z art. 288 KK, choćby do 5 lat więzienia.
  • Wlewanie wody do klatek schodowych, piwnic czy balkonów – może być traktowane jako naruszenie miru domowego lub zniszczenie mienia.

Czy tradycja chroni przed mandatem?

Często mówi się o tzw. kontratypie zwyczaju – sytuacji, w której czyn społecznie akceptowany (jak oblewanie się wodą w Śmigus-Dyngus) nie jest karalny. To prawda, ale dotyczy to tylko osób świadomych udziału w zabawie. jeżeli oblewasz przypadkowych przechodniów lub dzieci niebiorące udziału w „dyngusie”, kontratyp nie zadziała – i odpowiadasz jak za każde inne wykroczenie.

Nieletni pod szczególną obserwacją

Wielu sprawców „mokrego zamieszania” to młodzież. jeżeli nieletni wyrządzi szkodę, odpowiedzialność finansową ponoszą rodzice lub opiekunowie, a sprawą może zająć się sąd rodzinny.

Śmigus-Dyngus może być radosnym świętem – o ile zachowamy rozsądek. Polskie prawo nie zakazuje tradycji, ale stawia jasne granice: bez zgody i bez szkody. W przeciwnym razie zamiast śmiechu może nas czekać kosztowny mandat, interwencja policji lub sprawa w sądzie.


Źródła: Dz.U. 1971 Nr 12 poz. 114, art. 51, Dz.U. 1997 Nr 88 poz. 553, art. 217 i 288, gazetaprawna.pl, prawo.pl, slazag.pl

Fot.: Canva

Idź do oryginalnego materiału