REKLAMA
Zobacz wideo
Jaką mamą jest Agnieszka Sienkiewicz? "Staram się być uważna"
W 2022 roku w wyniku szeroko zakrojonej kampanii, zainicjowanej przez adopcyjnych opiekunów Tony'ego, zostało w Wielkiej Brytanii uchwalone nowe prawo, które od historii chłopca nazwano "Prawem Tony'ego". Aktywistom chodziło o to, aby maksymalnie zwiększyć wymiar kary za znęcanie się nad dziećmi. Zgodnie z nowym prawem za brutalne pobicie dziecka przewidziana jest kara do 14 lat więzienia lub dożywocie, jeżeli w wyniku pobicia dziecko poniesie śmierć. Oprawcy nie mają także możliwości wcześniejszego wyjścia na wolność. Tony Hudgell będzie w końcu mógł robić to, co kocha. "Chirurg był niesamowity"Tony ma za sobą już kilkadziesiąt operacji. Tym razem lekarze sprawili, iż jest w stanie chodzić bez pomocy. Wcześniej poruszał się na wózku inwalidzkim lub o kulach. Wyrównano długość jego nóg i teraz wygodniej będzie mu korzystać z protez. W rozmowie z jednym z tabloidów jego mama podkreśliła, iż jest przeszczęśliwy i nie może się doczekać, aż będzie mógł spełnić swoje marzenie. To cud, chirurg był niesamowity. To nie koniec operacji, ale przez jakiś czas nie będzie potrzebował kolejnej i już nie może doczekać się gry w piłkę nożną- powiedziała adopcyjna mama chłopca, 57-letnia Paula Hudgell w rozmowie z brytyjskim "The Sun". Tony ma w sobie niesamowity hart ducha i dziś mimo swojego młodego wieku pomaga innymi, którzy przeszli podobne przeżycia do niego. Zdobył serca Brytyjczyków, kiedy zebrał ponad dwa miliony funtów dla szpitala, który kiedyś uratował mu życie.