
Niepokojące informacje napływają z osiedli Kaduk i Dąbrówka w Nowym Sączu. Jak przekazał radny miejski Michał Kądziołka, na jednej z lokalnych ulic doszło do groźnej sytuacji z udziałem… 10-letniego dziecka pochodzenia romskiego, które prowadziło skradziony samochód. Chłopiec omal nie potrącił innego dziecka, a chwilę później rozbił auto na ogrodzeniu jednej z posesji.
Radny podkreśla, iż informację otrzymał bezpośrednio od zaniepokojonych mieszkańców, którzy apelują o natychmiastowe działania w sprawie poprawy bezpieczeństwa.
Spotkanie z policją i plan działania
– Otrzymałem prośby o interwencję od mieszkańców osiedli Kaduk i Dąbrówka. W najbliższym czasie zorganizuję spotkanie z przedstawicielami policji w celu wypracowania rozwiązań w zakresie poprawy bezpieczeństwa – zapowiada Michał Kądziołka. – Chcemy rozmawiać nie tylko o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, ale również o ochronie gospodarstw domowych przed plagą kradzieży.
Osiedlowe drogi zmorą kierowców i pieszych
Radny zwraca także uwagę na problem nadmiernej prędkości na osiedlowych uliczkach, które coraz częściej służą jako objazdy dla kierowców unikających korków w centrum.
– Kierowcy, próbując omijać zatory, rozjeżdżają osiedla z dużą prędkością, zagrażając pieszym – alarmuje Kądziołka. – Musimy wypracować kompleksowe rozwiązania dla całego miasta, tak aby mieszkańcy Nowego Sącza mogli wreszcie poczuć się bezpiecznie – zarówno na drogach, jak i we własnych domach.
Do sprawy wrócimy.