Pięć dni poszukiwań i nic. Policja przekonuje, iż to istotny krok

3 godzin temu

Karolina Wróbel zaginęła 3 stycznia i wciąż nie wiemy nic w sprawie jej dalszych losów. Policja zakończyła trwające w sumie pięć dni działania poszukiwawcze na stawie Błaskowiec, z którego spuszczono wodę. Ale przełomu nie ma.

Od soboty do Czechowic-Dziedzic zjeżdżały służby: policjanci z Bielskiego Garnizonu, z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej oraz Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, V Kompania oraz Oddział Wspomagający Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, policjanci z Komisariatów Wodnych z Wrocławia i Poznania, policjanci z Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Biura Służby Kryminalnej Komendy Głównej Policji, a także policjanci z Komendy Stołecznej Policji wraz z psami specjalnie szkolonymi do poszukiwania zwłok. Na miejscu obecne były również liczne jednostki Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych.

Każdego dnia na miejscu koncentrowane były znaczne siły policyjne i ratownicze, ale przełomu nie było. To jednak nie znaczy, iż wszystko na nic. Zdecydowano choćby o przeznaczeniu dodatkowego dnia na dokładne sprawdzenie określonych obszarów dna stawu. Jak podaje policja – te działania pozwalają prawie z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, iż ciało zaginionej Karoliny Wróbel nie znajduje się w zbiorniku Błaskowiec.

– Uzyskane rezultaty stanowią istotny krok w prowadzonym śledztwie. Teraz policjanci pracujący przy sprawie i prokuratura mogą przystąpić do realizacji kolejnych zaplanowanych działań, które przybliżą nas do rozwiązania zagadki zaginięcia Karoliny Wróbel – informuje policja.

Idź do oryginalnego materiału