W nocy z niedzieli na poniedziałek, tuż po godzinie 1:00, w Rumi doszło do serii aktów wandalizmu. Jeden ze świadków zauważył młodego mężczyznę, który niszczył zaparkowane pojazdy, przebijając opony i uszkadzając lusterka. Mężczyzna ten został ujęty przez czujnego obywatela jeszcze przed przybyciem służb.
Natychmiast na miejsce skierowano patrol policji z Komisariatu Policji w Redzie. Funkcjonariusze zatrzymali 17-latka, który był wyraźnie pobudzony i agresywny. Wstępne oględziny wykazały, iż uszkodzonych zostało około 40 pojazdów.
Obecnie policjanci prowadzą intensywne czynności dochodzeniowe. Ustalają właścicieli zniszczonych samochodów oraz szacują poniesione przez nich straty. Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z monitoringu miejskiego, które mogą pomóc w pełnym wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia oraz określeniu dokładnego przebiegu incydentu. Przesłuchiwani są również świadkowie, którzy mogą dostarczyć kluczowych informacji w tej sprawie.
Zatrzymany 17-latek został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. W najbliższym czasie zostaną z nim przeprowadzone dalsze czynności procesowe, w tym przesłuchanie. Policja będzie także analizować, czy sprawca działał sam, czy miał wspólników. Na tym etapie nie wyklucza się również, iż nastolatek mógł być pod wpływem środków odurzających.
Mieszkańcy Rumi są wstrząśnięci skalą zniszczeń. Wielu z nich obawia się o bezpieczeństwo swojego mienia i liczy na szybkie ukaranie sprawcy. Policja apeluje do wszystkich poszkodowanych, aby jak najszybciej zgłaszali swoje straty w komisariacie, co pomoże w dalszym prowadzeniu sprawy i oszacowaniu pełnego zakresu szkód.
Śledztwo w tej sprawie jest w toku. W zależności od skali strat i kwalifikacji prawnej czynu 17-latek może usłyszeć zarzuty zniszczenia mienia, za co grozi mu kara choćby do 5 lat pozbawienia wolności.
- Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. jeżeli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Zdjęcia: KPP w Wejherowie


