Władze Gdańska od miesięcy wiedziały, iż Most Siennicki grozi zamknięciem, a mimo to nie przygotowały mieszkańców na taką sytuację – twierdzą gdańscy radni PiS oraz poseł Kacper Płażyński. W związku z tym złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydent Aleksandrę Dulkiewicz i jej zastępcę Piotra Borawskiego.
Płażyński: wiedzieli od pół roku i nic nie zrobili
Most Siennicki zamknięto 10 stycznia z powodu złego stanu technicznego. Ekspertyza Politechniki Gdańskiej wykazała, iż przyczółki mostu zaczynają się przesuwać, co grozi osunięciem konstrukcji. Remont potrwa dwa lata i pochłonie około 30 mln zł.
Zdaniem Kacpra Płażyńskiego to efekt wieloletnich zaniedbań i ignorowania sygnałów ostrzegawczych.
Mimo iż władze miasta od ponad pół roku wiedziały, iż most może zostać zamknięty, nie podjęły żadnych działań, by przygotować na to mieszkańców – powiedział poseł. – Ludzie byli kompletnie nieświadomi zagrożenia i nie mogli przygotować swojego życia – dodał.
Czytaj więcej: Czy Most Siennicki jest stabilny? Nurkowie przeprowadzą inspekcję
„Obudzili się z ręką w nocniku”
Zdaniem radnego Przemysława Majewskiego zawiadomienie do prokuratury było konieczne, ponieważ władze Gdańska miały pełną wiedzę o złym stanie mostu, ale nie podjęły działań na czas.
Obudzili się na początku roku z ręką w nocniku, nie wiedząc, co robić – stwierdził.
Radni PiS przypomnieli, iż już 3 i 7 stycznia złożyli interpelacje do urzędu miasta w sprawie przyszłości Mostu Siennickiego, ale do dziś nie otrzymali odpowiedzi.
To pokazuje ignorancję i brak przygotowania władz Gdańska – ocenił Majewski.
Radny Andrzej Skiba mówi wprost, iż to przykład wieloletnich zaniedbań i niedopełnienia obowiązków przez ekipę rządzącą Gdańskiem od 20 lat. Podkreślił, iż składane zawiadomienie do prokuratury ma być „zimnym prysznicem” dla władz miasta.
Za błędy należy ponosić odpowiedzialność – mówi Skiba. – Apelujemy do prezydentów, dyrektorów i innych odpowiedzialnych: weźcie się państwo do roboty.
Co dalej z mostem?
Urząd Miasta odpiera zarzuty, twierdząc, iż podjął działania. W kwietniu 2024 r. podpisano umowę z wykonawcą projektu inwestycji, a od maja do grudnia prowadzono monitoring konstrukcji. W poniedziałek nurkowie rozpoczęli inspekcję dna i pobieranie próbek do dalszej analizy.
Mieszkańcy Stogów, Przeróbki i Górek Zachodnich muszą jednak zmierzyć się z długimi objazdami. Most Siennicki był jedną z kluczowych przepraw do centrum miasta. Teraz pozostają most wantowy i tunel pod Martwą Wisłą.
mn