Tuż przed przejściem dla pieszych w Białężycach z jadącej ciężarówki wyskoczyły metalowe rolki, które zaczęły rozwijać się na drogę. Policjanci podkreślają, iż sytuacja była niebezpieczna - jedna rolka mogła ważyć choćby do dwóch ton. Mundurowych najbardziej zaskoczyła postawa kierowcy, który twierdził, iż z ich usunięciem poradzi sobie sam.