Dramat na warszawskiej Białołęce. Świadek kradzieży cudem uniknął śmierci, zginął jego pies

1 tydzień temu
Zdjęcie: Bulwersujący incydent na warszawskiej Białołęce. Pies nie żyje / shutterstock


Zwykły wieczorny spacer przerodził się w dramat dla pana Wojciecha i jego trzyletniej suczki Cayenne. W środę, 9 kwietnia 2025 roku, na warszawskiej Białołęce doszło do brutalnej próby kradzieży auta. Sprawcy nie tylko próbowali przejechać świadka zdarzenia, ale także śmiertelnie potrącili jego psa podczas ucieczki.
Idź do oryginalnego materiału