Afera w Nowym Sączu. Zatrzymania CBA. Mularczyk: „Czas na dymisję!”

4 godzin temu

W Nowym Sączu wybuchła afera, jakiej miasto nie widziało od dziesięcioleci. Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało prezydenta Ludomira Handzla oraz jego zastępcę Artura Bochenka. Śledztwo, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Europejskiej, dotyczy podejrzeń nieprawidłowości przy przetargu realizowanym ze środków unijnych w ramach projektu „Rozwój Centrum Kompetencji Zawodowych w Nowym Sączu”. Chodzi o fundusze o wartości ponad 4,4 mln zł, a według śledczych potencjalne straty mogą sięgać choćby 600 tys. euro.

„Afera bez precedensu” – apel Arkadiusza Mularczyka

Poseł do Parlamentu Europejskiego i mieszkaniec Nowego Sącza, Arkadiusz Mularczyk, ostro skomentował wydarzenia w mieście.

– Nowy Sącz jest w największym kryzysie od 35 lat, od czasu wejścia w życie reformy samorządowej. To afera bez precedensu – nigdy wcześniej aż dwóch najważniejszych urzędników, prezydent i wiceprezydent, nie usłyszeli tak poważnych zarzutów dotyczących nieprawidłowości przy funduszach unijnych – mówi Mularczyk.

Polityk wezwał wprost do natychmiastowej dymisji władz miasta:
– Ratusz nie może dłużej udawać, iż nic się nie stało. Zamiast wyjaśnień mamy propagandę sukcesu. Zamiast odpowiedzialności – milczenie i unikanie faktów. Tymczasem miasto może stracić unijne dotacje i zaufanie instytucji. Wzywam prezydenta Handzla i jego zastępcę do natychmiastowej dymisji. Nowy Sącz nie może być symbolem afer, chaosu i braku nadzoru.

Mularczyk podkreśla, iż mieszkańcy zasługują na nowy początek i przejrzyste zarządzanie miastem.
– Nowy Sącz potrzebuje uczciwego, transparentnego samorządu, wolnego od układów. jeżeli dymisja nie nastąpi, mieszkańcy powinni mieć możliwość wyrażenia swojej opinii w referendum, które pozwoli im odzyskać kontrolę nad miastem i przywrócić zaufanie do władz – dodał.

Śledztwo w toku

Prokuratura Europejska potwierdziła, iż śledztwo w sprawie dotyczy możliwego ujawnienia informacji jednemu z oferentów w przetargu oraz przekroczenia uprawnień przez urzędników samorządowych. CBA zabezpieczyło dokumenty i sprzęt komputerowy z Urzędu Miasta.

Do sprawy będziemy wracać.

Fot.: Arkadiusz Mularczyk | Facebook

Idź do oryginalnego materiału