BIESZCZADY / PODKARPACIE. Policjanci wyjaśniają okoliczności, w jakich w piątkowe popołudnie doszło do zanieczyszczenia wód Jeziora Solińskiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż stało się to podczas tankowania statku pasażerskiego, zacumowanego na jednej z przystani nieopodal zapory wodnej w Solinie. Nad usunięciem substancji ropopochodnej z wód jeziora do wieczora pracowało kilka jednostek straży pożarnej.
O zdarzeniu Policja została powiadomiona w piątek po godz. 15. Ze wstępnych ustaleń policjantów z Polańczyka wynika, iż podczas tankowania statku pasażerskiego na jednej z przystani obok zapory wodnej w Solinie, doszło do wycieku paliwa. Policjanci zabezpieczyli ślady i ustalili świadków zdarzenia.
Do wieczora spore zanieczyszczenie wód jeziora usuwało kilka jednostek straży pożarnej. W tej sprawie policjanci prowadzą dalsze czynności.
Osoba, która zanieczyszcza wodę, powietrze lub powierzchnię ziemi substancją albo promieniowaniem jonizującym w takiej ilości lub w takiej postaci, iż może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze więzienia od 6 miesięcy do lat 8.
Siły i środki na miejscu:
- KP PSP Lesko (3 zastępy JRG i łódka)
- OSP Polańczyk (zastęp OSP i łódka)
- OSP Bóbrka k. Soliny (zastęp OSP)
- OSP Myczkowce (zastęp OSP i łódka)
- Pluton Chemiczny Nowa Sarzyna (4 zastępy)
- Policja Lesko (patrol i łódka)
KPP Lesko
fot. OSP Polańczyk, fb