Oszuści zrobią wszystko, by wzbudzić zaufanie. Fałszywi policjanci, pracownicy banków, wnuczkowie w potrzebie - te schematy zna już większość z nas. Jednak złodzieje nie zwalniają tempa i wciąż sięgają po nowe pomysły. Jednym z nich jest sprzedaż węgla, który w ostatnich tygodniach stał się kolejnym pretekstem do wyciągania pieniędzy od niczego nieświadomych osób.
REKLAMA
Zobacz wideo Policjanci udaremnili oszustom przejęcie 50 tys. zł
Najnowsze oszustwa. Policja apeluje do Polaków
Sezon grzewczy właśnie się rozpoczął, a wraz z nim rośnie zainteresowanie zakupem opału. To idealny moment dla oszustów, którzy gwałtownie reagują na aktualne potrzeby i wykorzystują je do własnych celów. Fałszywi sprzedawcy węgla podsuwają oferty, które na pierwszy rzut oka wyglądają wiarygodnie. Ostrzeżenie opublikowała Komenda Powiatowa Policji w Nidzicy na swojej stronie internetowej.
Oszuści zamieszczają w internecie oferty węgla od nieistniejących firm, pobierają zaliczki i znikają, a choćby sprzedają pomalowane na czarno kamienie. Kuszą atrakcyjną ceną oraz obietnicą błyskawicznej dostawy. Tworzą kopie stron internetowych firm zajmujących się sprzedażą opału. Policja apeluje, aby zwrócić uwagę na nazwę domeny, ponieważ bardzo często jest przekręcona, niepełna albo znajduje się w niej literówka.
WęgielFot. Robert Robaszewski / Agencja Wyborcza.pl
Oszustwo "na węgiel". Można stracić mnóstwo pieniędzy
Komenda Powiatowa Policji w Kościanie również wystosowała ostrzeżenie. Ostatnio zgłosił się do niej mężczyzna, który padł ofiarą oszustwa metodą "na węgiel". Znalazł sklep internetowy, który sprzedaje opał. Zamówił 1 tonę pelletu, za który zapłacił 1211 zł. Niestety, nie otrzymał zamawianego towaru, zwrotu pieniędzy również. Kontakt ze sprzedającym się urwał, a strona przestała istnieć. Policja opisała trzy główne metody oszustów. Są to:
Oferta sprzedaży opału z zaliczką. Fikcyjna firma obiecuje dostarczenie ekogroszku, pelletu lub węgla w okazyjnej cenie. Trzeba od razu wpłacić całą kwotę albo zaliczkę. Reszta ewentualnej zapłaty ma odbyć się przy odbiorze. Mimo dokonania przelewu węgiel nie dociera do klienta. Ogłoszenie lub strona internetowa oszustów, jak i ich numery telefonów kontaktowych znikają.
Podszywanie się pod strony firm zajmujących się wydobyciem lub sprzedażą opału. Chodzi o phishing, czyli jeden z najpopularniejszych typów ataków, oparty o wiadomości e-mail lub SMS.
Węgiel dosłownie "jak malowany". Opał w atrakcyjnej cenie, gwałtownie dostarczony do kupującego. Gdy spada deszcz, okazuje się, iż to nic innego jak pomalowane na czarno kamienie.
Policja prosi, aby sprawdzać produkt przy odbiorze i dopiero wtedy dokonywać zapłaty. Radzi kupować węgiel u zaufanych sprzedawców, zweryfikować, czy posiadają prawdziwe dane, opinie oraz komentarze. Zostałeś/aś kiedyś oszukany/a? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.