„Oskarżona została sprowokowana niezdyscyplinowaniem dzieci i był to incydent w wieloletniej pracy katechetki" - tak straszenie dzieci diabłem i piekłem oraz szarpanie ich w czasie lekcji religii ocenił Sąd Rejonowy w Kaliszu warunkowo umarzając postępowanie przeciwko zakonnicy pracującej w Szkole Podstawowej nr 16 im. Powstańców Wielkopolskich w Kaliszu. Z decyzją nie zgadza się obrońca oskarżonej, który wniósł apelację.
A sprawa dotyczy sytuacji z listopada 2022 roku. Wtedy to jeden z ojców uczennic kaliskiej SP 16 złożył zawiadomienie na policję o znęcaniu się fizycznym i psychicznym przez zakonnicę nad dziećmi, których w klasach od 1 do 4 uczyła katechezy.
„Zarzuty dotyczyły naruszenia nietykalności cielesnej małoletnich uczniów w czasie prowadzonych przez oskarżoną lekcji religii. Natomiast drugi zarzut dotyczył spowodowania obrażeń ciała powodujących naruszenie czynności narządów w ciała na okres poniżej siedmiu dni u jednej z uczennic czasie trwania lekcji religii” - potwiedział radiuCENTRUM sędzia Marek Urbaniak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Z informacji przekazanych radiuCENTRUM przez ojca pokrzywdzonych dziewczynek wynika, iż zakonnica „straszyła dzieci piekłem, diabłem i umieszczeniem w domu dziecka, a także zabraniała m.in. wychodzić uczniom do toalety w przerwie między lekcjami i szarpała za ubrania". Zakonnica nie przyznała się do zarzucanych jej czynów, które zagrożone są karą grzywny, karą ograniczenia wolności lub rokiem więzienia. O winie i karze dla kobiety zdecydować miał Sąd Rejonowy w Kaliszu. Ten warunkowo umorzył postępowanie na trzy lata, a podstawą była „pozytywna prognoza kryminologiczna".
na fot.: sędzia Marek Urbaniak
„I tutaj sądu uznał, iż zachowanie oskarżonej było reakcją na niezdyscyplinowanie dzieci. Oskarżona jest sobą o ustabilizowanej sytuacji życiowej a jej zachowanie należy oceniać jako incydentalne w jej wieloletniej pracy zawodowej" - dodał radiuCENTRUM Marek Urbaniak.
Zakonnica oskarżona o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad uczniami została zobowiązana także do zapłacenia tysiąca złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i zamieszczenie przeprosin na stronie lokalnego Radia Centrum, które jako pierwsze informowało o sprawie. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona oskarżonej wniosła apelację, która zostanie rozpatrzona w październiku.