Sobotnie popołudnie, 13 grudnia, około godziny 17.00. Ciszę w rejonie kortów tenisowych w Krośnicach przerywa zgłoszenie na numer alarmowy 112. Dzwoniący informuje, iż źle się czuje i potrzebuje pomocy. Policjanci jadą na miejsce, nie przypuszczając, iż interwencja zakończy się dla zgłaszającego w dość nieoczekiwany sposób.
Na miejscu funkcjonariusze zastali 41-letniego mężczyznę, który potwierdził, iż to on wezwał służby, tłumacząc, iż „zasłabł”. Już po krótkiej rozmowie policjanci nabrali jednak podejrzeń, iż przyczyną jego złego samopoczucia niekoniecznie był stan zdrowia. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, mówił niewyraźnie i odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie.
Po chwili na miejsce dotarł Zespół Ratownictwa Medycznego. Ratownicy zbadali mężczyznę i stwierdzili, iż nie wymaga on hospitalizacji. Wydawało się, iż na tym interwencja dobiegnie końca. Sytuacja potoczyła się jednak inaczej.
Podczas sprawdzania danych mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, iż 41-latek jest osobą poszukiwaną do przymusowego doprowadzenia do Aresztu Śledczego we Wrocławiu, gdzie ma odbyć zasądzoną karę pozbawienia wolności. Tym samym wezwanie pomocy zakończyło się dla niego zatrzymaniem.
Mężczyzna został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Miliczu i osadzony w policyjnym areszcie. Stamtąd trafi do zakładu karnego, gdzie odbędzie orzeczoną przez sąd karę.
Ta interwencja pokazuje, iż numer alarmowy 112 zawsze spełnia swoją rolę — choć czasem finał zgłoszenia może być zupełnie inny, niż oczekiwał dzwoniący. Numer alarmowy powinien być wykorzystywany wyłącznie w sytuacjach realnego zagrożenia.

1 dzień temu










![Kamery źródłem koszmaru. Prezes UODO nie miał litości. Dodatkowo jeden szczegół pogorszył sprawę. Podpowiadamy co zrobić, by nie powtórzyć tego błędu [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/12/CCTV-kamera-monitoring.webp)

English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·