Zabił psa ze szczególnym okrucieństwem, bo "nie chciał, żeby męczył się w schronisku"

19 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl // Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu


Mieszkaniec Wałbrzycha jest podejrzany o zabicie ze szczególnym okrucieństwem swojego psa. Mężczyzna powiedział, iż zrobił to, ponieważ nie chciał, żeby zwierzę męczyło się w schronisku. Policja opisała szczegóły sprawy.
Znaleziono martwego psa: Policjanci z Wałbrzycha (woj. dolnośląskie) w niedzielę 26 stycznia otrzymali zgłoszenie o zwłokach psa, które znajdowały się na leśnym terenie dzielnicy Biały Kamień. Łapy zwierzęcia były związane, a na jego głowę założono foliowy worek. Tego samego dnia zatrzymano 30-letniego właściciela psa.


REKLAMA


Jest zarzut: Funkcjonariusze ustalili, iż mężczyzna skrępował łapy psa, a później założył na jego głowę worek. 30-latek usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu pięć lat więzienia. Do momentu rozpoczęcia rozprawy sądowej wobec podejrzanego będzie stosowany dozór policyjny.


Zobacz wideo Otworzyła okno życia dla zwierząt. "Ludzie są wygodni"


Wyjaśnienia podejrzanego: 30-latek przyznał się do winy. Jak czytamy w policyjnym komunikacie, mężczyzna tłumaczył, iż zabił psa, ponieważ "nie chciał, żeby ten męczył się w schronisku, do którego musiał go oddać".
Więcej: Przeczytaj też artykuł "60-latek zabił psa swojego syna łopatą. Tłumaczy, iż zwierzę atakowało jego kury".
Źródło: Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu
Idź do oryginalnego materiału