Wypalanie traw: jedna osoba poparzona, druga z mandatem

1 miesiąc temu

Wraz z nadejściem ciepłej i suchej pogody zauważalnie wzrosła liczba pożarów związanych z wypalaniem suchych roślin. W powiecie buskim policja kilkukrotnie interweniowała w związku z tym niebezpiecznym zjawiskiem. W miejscowości Siesławice doszło do niebezpiecznego incydentu, kiedy jedna z mieszkanek próbowała samodzielnie ugasić ogień, co zakończyło się poparzeniami rąk i nóg. Płomienie gwałtownie rozprzestrzeniły się na sąsiednią posesję, gdzie sytuację opanowali strażacy.

Kolejna interwencja miała miejsce w Wełczu, gdzie starsza kobieta również nie zdołała opanować rozprzestrzeniającego się ognia. Skutkiem jej nieostrożności były nie tylko zniszczone krzewy ozdobne i uszkodzone ogrodzenie sąsiada, ale także konieczność zapłacenia mandatu. Tego typu zdarzenia przypominają o surowych konsekwencjach prawnych dla osób decydujących się na wypalanie traw.

Przypomina się, iż wszyscy muszą zdawać sobie sprawę z tego, iż wypalanie traw jest surowo zabronione. Ma to na celu ochronę ludzi oraz środowiska naturalnego, którego integralność jest zagrożona przez płomienie. Pożary traw stanowią ogromne ryzyko dla ludzi, w tym najmłodszych i chorych, a także dla fauny i flory, których nie da się zastąpić. Wszelkie incydenty tego typu mogą być zgłaszane pod numer alarmowy 112, aby zapobiec poważnym tragediom. Współdziałanie może skutecznie zatrzymać tę niebezpieczną praktykę, chroniąc nasze życie i mienie.

Idź do oryginalnego materiału