Trwają negocjacje z mężczyzną, który wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie. Na miejscu są policyjni negocjatorzy i kontrterroryści – powiedział PAP w sobotę po południu podkom. Jacek Wiśniewski z KSP. Plac Piłsudskiego i jego najbliższe okolice są zamknięte.
W sobotę o godz. 13.20 do Komendy Stołecznej Policji wpłynęła wiadomość, iż nieznany mężczyzna wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie i ma przy sobie przedmiot przypominający broń.
Mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń wszedł na Pomnik Smoleński na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Trwa duża akcja policji, kontrterrorystów oraz negocjatorów. Wyznaczono strefę bezpieczeństwa. #warszawa #smoleńsk #pomniksmoleński #policja #placpiłsudskiego pic.twitter.com/mWY3m8bIdW
— Miejski Reporter (@MiejskiReporter) November 9, 2024Wiśniewski powiedział PAP, iż bezpośrednio po otrzymaniu tej informacji, komendant stołeczny policji ogłosił pilnie alarm dla policjantów różnych pionów. Na miejsce zostali wysłani policyjni negocjatorzy i kontrterroryści. Dodał, iż została wyznaczona strefa bezpieczeństwa i "odseparowane zostały wszystkie potencjalne osoby niepowołane", które mogłyby wejść w tę strefę i tym samym narazić się na niebezpieczeństwo.
Plac Piłsudskiego i jego bezpośrednie otoczenie jest zamknięte.
Trwają negocjacje
Wiśniewski powiedział PAP po godz. 15.30, że jest kontakt z mężczyzną, który wtargnął na pomnik.
"Trwają negocjacje, rozmowy z tym mężczyzną" – przekazał.
Pytany, czy to ten sam mężczyzna, który rok temu wtargnął na pomnik, powiedział, iż nie może tego potwierdzić. "Pewnie za wcześnie jest na tego typu informacje".
Mężczyzna ma ze sobą flagę Polski, na której napisał adres filmu na YouTube i opis: "wyjaśnienie katastrofy Smoleńskiej, to, czego nikt Ci nie powie".
PAP