Blisko cztery godziny trwała akcja strażaków na miejscu pożaru, jaki w nocy ze środy na czwartek (13/14 listopada) wybuchł w Kotomierzu (gm. Dobrcz, powiat bydgoski). Doszczętnie spłonął warsztat samochodowy oraz przyległy do niego budynek biurowy.
– Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy o godzinie 2:36, wynikało z niego, iż doszło do pożaru warsztatu samochodowego – mówi st. kpt. Karol Smarz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. Jak dodaje, na miejsce natychmiast wysłano jedenaście zastępów straży pożarnej.
Z relacji rzecznika strażaków wynika, iż dojeździe na miejsce pierwszych zastępów, ogień był mocno rozwinięty, a w płomieniach był cały budynek warsztatu. Sytuacja była na tyle poważna, iż ogień zaczął potem przechodzić zarówno na pobliski budynek biurowo-sklepowy, który później także spłonął oraz na mieszkanie, a wszystkie te znajdowały się na terenie jednej posesji. – Nasze działania skupiły się także na obronie budynku mieszkalnego, ściany w nim od pożaru były mocno rozgrzane i było ryzyko, iż ogień przeniesie się także na ten budynek, udało się nam go obronić – relacjonują strażacy. Jak dodają, w budynku mieszkalnym były dwie osoby, kobieta i mężczyzna. – Oboje ewakuowali się przed naszym przyjazdem – dodaje Smarz.
Strażacy z pożarem walczyli przez blisko cztery godziny. – Warsztat samochodowy, jak i przyległy budynek, tj. część sklepowo-biurowa doszczętnie spłonęły – słyszymy. Na miejscu działało blisko czterdziestu strażaków, a w działaniach brali udział także druhowie z OSP Dobrcz, Wudzyn i Koronowo. Całe pogorzelisko zostało jeszcze sprawdzone kamerami termowizyjnymi.
Na razie nie są znane przyczyny pojawienia się ognia. Jak udało nam się dowiedzieć, czynności w tej sprawie już prowadzą śledczy, którzy bezpośrednio po zakończeniu akcji gaśniczej, weszli na teren pogorzeliska.