Tragedia w Prusicach. Mężczyzna, który zabił rodzinę, chciał zemsty na żonie

2 dni temu
51-letni mężczyzna, który zabił rodzinę w Prusicach na Dolnym Śląsku, okazał się doświadczonym funkcjonariuszem Służby Więziennej. Zajmował stanowisko dowódcy grupy interwencyjnej w służbach więziennych. Informację tę potwierdził płk Andrzej Pecka, Dyrektor Generalny Służby Więziennej.


W miejscowości Prusice (woj. dolnośląskie) doszło do tragedii. W piątek, 28 marca, mężczyzna sięgnął po broń i oddał strzały w kierunku swojej teściowej oraz dwójki dzieci. Kobieta i młodsze dziecko zginęły na miejscu.

W sobotę, po godzinie 15, na konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart ujawniła kolejne informacje na temat sprawcy. Okazało się, iż mężczyzna jest doświadczonym funkcjonariuszem Służby Więziennej. Pełni stanowisko dowódcy grupy interwencyjnej. Kiedy doszło do tragedii, miał przebywać na urlopie.

– Mężczyzna przebywał na kilkudniowym urlopie. Wiemy, iż posługiwał się bronią prywatną, nie służbową, jak podała prokuratura – dodała Ejchart.

Dodatkowo wiceminister podała, iż żona sprawcy również pracuje w Służbie Więziennej. Podkreśliła, iż najważniejsze teraz jest udzielenie jej wsparcia psychologicznego. – Małżeństwo nie pełniło służby w tym samym zakładzie karnym – dodał płk Pecka, Dyrektor Generalny Służby Więziennej.

Artykuł w trakcie aktualizacji.

Idź do oryginalnego materiału