W nocy z 8 na 9 marca nieznani sprawcy ukradli czołg T-55 z terenu „Skupu złomu przy Czołgu”. Według świadków pojazd załadowano na ciężarówkę i odjechał w nieznanym kierunku.
Kilka godzin później, z 10 na 11 marca, na tym samym terenie wybuchł pożar (pisaliśmy o nim tu: https://wpr24.pl/pozar-na-terenie-skupu-zlomu-w-pruszkowie/) Płonęło biuro znajdujące się przy składzie złomu. Policja potwierdza oba zdarzenia i prowadzi dochodzenie. Sprawą kradzieży zajmuje się prokuratura na podstawie Art. 278. § 1.
Czołg T-55 to radziecki pojazd wojskowy z lat 50. Wydaje się mało prawdopodobne, by został skradziony dla zysku. Możliwe, iż sprawa ma drugie dno.
Interesującym wątkiem jest zachowanie Jose Mariusza Olejnika, znanego jako „JOSE Kolekcjoner – PADRE”. To dawny właściciel terenu, na którym doszło do obu incydentów. Na swoich mediach społecznościowych zamieścił tajemnicze wpisy: „Mission passed! Respect +” oraz „LEVEL 2”. Czy to przypadek, czy też nawiązanie do trwających porachunków?
Pracownik skupu, zapytany o losy czołgu, twierdzi, iż trafił on do muzeum, ale nie wie do jakiego. Czy faktycznie tak się stało, czy może czołg zniknął w tajemniczych okolicznościach? Na odpowiedzi musimy jeszcze poczekać.