Tajemnicze zaginięcie Michała Karasia. Nowe doniesienia
Śledztwo w sprawie zabójstwa 28 września 2023 r. wszczęła Prokuratura Rejonowa w Nisku, później przejęła je Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Jakie nowe działania podjęto w trakcie postępowania? Jak przekazał WP prok. Michał Lasota z tarnobrzeskiej prokuratury, w październiku przeszukany został zbiornik na działce obok dyskoteki. Przeprowadzono także oględziny budynku dawnego klubu Babylon, gdzie zabezpieczono ślady, które mogą być powiązane z zaginięciem.
To tam Michał Karaś był po raz ostatni widziany z tajemniczą blondynką. W trakcie wieloletnich poszukiwań pojawił się wątek nieznajomej, z którą 16-latek miał tańczyć na dyskotece. Następnie mieli razem opuścić lokal i wsiąść do samochodu. Niektórzy świadkowie twierdzili, iż Michał Karaś został wciągnięty do auta siłą.
Zaginięcie Michała Karasia i tajemniczy mężczyzna z listu. Będzie przesłuchanie
Prokuratura przekazała Wirtualnej Polsce, iż „mimo upływu lat udaje się przełamać panującą we wsi zmowę milczenia, a wiele relacji rzuca na sprawę nowe światło”. Śledczy mają w planach przesłuchanie w najbliższych tygodniach Marka K., byłego właściciela klubu Babylon, skazanego za kierowanie grupą przestępczą.
Innym tajemniczym wątkiem w sprawie jest list, który na grobie matki w połowie roku znalazł brat Michała. Złożony na cztery kawałek papieru znajdował się pod zniczem. Na kartce niebieskim długopisem napisane było imię „Michał”, a obok imię i nazwisko innego mężczyzny oraz nazwa miejscowości. Teraz to właśnie ta osoba ma zostać przesłuchana.
Wyszedł na dyskotekę i nigdy nie wrócił. Tajemnicze zaginięcie Michała Karasia
Michał Karaś był spokojnym, dobrze uczącym się nastolatkiem — klasy kończył ze świadectwem z czerwonym paskiem. Służył w kościele do mszy św. Mieszkał w domu w Bielińcu (woj. podkarpackie) ze swoją siostrą, jej dziećmi i swoim sparaliżowanym tatą. Starszy brat Andrzej wyjechał za granicę, siostra mieszkała w Warszawie. Mama zmarła kilka lat wcześniej po ciężkiej chorobie.
19 sierpnia 2000 r. Michał pojechał na lokalną dyskotekę do Bielin (woj. podkarpackie). Nigdy z niej nie wrócił.