Funkcjonariusze torontońskiej policji prowadzą śledztwo w sprawie zabójstwa, do którego doszło we wtorek nad ranem w dzielnicy Carleton Village.
Około godziny 5:00 służby zostały wezwane na skrzyżowanie Osler Street i Davenport Road, w pobliżu St. Clair Avenue West i Keele Street, po zgłoszeniu strzelaniny. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli postrzelonego mężczyznę, prawdopodobnie w wieku około 30 lat. Pomimo podjętej reanimacji, zmarł na miejscu.
Jak dotąd nie zatrzymano żadnych podejrzanych.
Strzały padły nieopodal 11. komisariatu policji, co – jak zaznaczył starszy oficer dyżurny Phil Sinclair – pozwoliło na szybką reakcję funkcjonariuszy.
– To było bardzo bezczelne, tak blisko komisariatu – powiedział – Za wcześnie, by mówić, ile padło strzałów. To przez cały czas ustalamy. Jesteśmy przekonani, iż wszystko rozegrało się na ulicy.
Na czas dochodzenia Osler Street na czas zbierania śladów została zamknięta między Davenport Road a Pelham Park Gardens. Po kilku godzinach przywrócono tam ruch.
Wstępne ustalenia wskazują, iż ofiara była celem ataku. Sinclair zaznaczył jednak, iż śledztwo znajduje się na bardzo wczesnym etapie. Dodał, iż mieszkańcy muszą się liczyć ze wzmożoną obecnością policji w rejonie.
Na podst. CityNews