Pobudzony 30-letni mężczyzna strzelał ze swojego mieszkania z rewolweru czarnoprochowego. Kule wylatywały na ulice. Z obawy o bezpieczeństwo przechodniów i kierowców policja zamknęła spory fragment ulicy.
Na miejsce przyjechali policyjni negocjatorzy i kontrterroryści. Udało się przekonać mężczyznę, aby zaprzestał strzelać. Policjanci – po wejściu do mieszkania – zabezpieczyli broń i narkotyki.