Choć formalnie sprawa dotyczyła zabójstwa, stała się procesem obyczajowym i społecznym wymierzonym w kobietę, która nie pasowała do konserwatywnego wzorca żony, matki i opiekunki — mówi o słynnej zbrodni sprzed 100 lat Urszula Cur, psycholog śledcza, policyjna profilerka.