Służby przeszukały dom prezesa PKOl. Piesiewicz ujawnił teraz, czy zrezygnuje ze stanowiska

4 godzin temu
W czwartek rano rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przekazał, iż agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą działania operacyjne w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Funkcjonariusze pojawili się m.in. w mieszkaniu prezesa PKOl, Radosława Piesiewicza. Ten po południu zabrał głos w tej kwestii.


– Przeszukanie odbyło się bardzo profesjonalnie. Dokumenty z postanowienia pani prokurator, o które prosiła, zostały już bardzo dawno temu wydane do Krajowej Administracji Skarbowej – powiedział mediom w czwartek prezes PKOl Radosław Piesiewicz.

– Agenci chcieli zabezpieczyć oryginały wszystkich dokumentów, które Krajowa Administracja Skarbowa miała już dawno przekazane. I to wszystko, co było w postanowieniu, wynikało z tego, iż chcą dokumentów oryginalnych – dodał.

Przeszukanie u prezesa PKOl. Piesiewicz zabrał głos w tej sprawie


Jak przekazał, zabezpieczono także telefony jego i żony oraz komputer. – Współpracujemy i będziemy współpracować z organami ścigania, z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, ale także z panią prokurator, tak jak i z KAS-em – wskazał prezes PKOl.

– Wszystkie dokumenty potwierdzające moją pracę z Polskim Związkiem Koszykówki, z Polską Ligą Koszykówki zostały już bardzo dawno przekazane. 300 stron poświadczonych notarialnie dokumentów zostało przekazanych – do KAS-u i Prokuratury Regionalnej w Gdańsku – wskazał. Wspomniał także, iż to samo tyczy się 90 świadków. – Mam nadzieję, iż Ci świadkowie będą przesłuchiwani, poświadczą wykonywanie przeze mnie pracy – zauważył.

– Jak widać, jest to niezwykła korelacja zdarzeń. Wczoraj odbyło się spotkanie – moje z kilkoma osobami – u księcia Lubomirskiego. Tam bardzo długo dyskutowaliśmy, ale tam też padła bardzo mocna deklaracja z mojej strony, mówiąca, iż nie zrezygnuję z prezesowania w PKOl, ponieważ zostałem wybrany w demokratycznych wyborach – opisał. – Nie mam w sobie nic do zarzucenia i zapraszam wszystkich chętnych do wyborów w 2027 roku – obwieścił.

– Dzisiaj coś niesamowitego, Centralne Biuro Antykorupcyjne, weszło do mnie do domu, do domu moich rodziców, do Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Jest to niezwykła zbieżność i niestety od początku walka polityczna – podsumował Piesiewicz.

"Dzisiaj od rana na polecenie Prokuratury Regionalnej w Gdańsku agenci CBA prowadzą przeszukania do sprawy dotyczącej wystawiania nierzetelnych faktur VAT poświadczających nieprawdę co do okoliczności, które faktycznie nie miały miejsca. Śledztwo zostało wszczęte z zawiadomienia Krajowej Administracji Skarbowej" – informował wcześniej w czwartek rzecznik MSWiA, Jacek Dobrzyński. Tutaj opisaliśmy szczegóły.

Idź do oryginalnego materiału