Skazani za zamordowanie Grzegorza Pierzchały odwołują się od wyroku

Dwie osoby skazane za morderstwo Grzegorza Pierzchały, funkcjonariusza policji prowincji Ontario w 2022 r. odwołują się od wyroków skazujących.

Wyroki w sprawie Randalla McKenziego i Brandi Stewart-Sperry zapadły 24 kwietnia, po sześcioipółgodzinnej naradzie ławy przysięgłych. Oboje zostali skazani na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego przez 25 lat .

Policjant Greg Pierzchala został postrzelony sześć razy 27 grudnia 2022 r. podczas interwencji na rutynowe wezwanie do pojazdu w rowie na Indian Line, niedaleko Hagersville w Ontario.

Następnie dwaj podejrzani uciekli z terenu w skradzionym pickupie. Policja potwierdziła, iż ​​pojazd został namierzony w nieruchomości należącej do członków rodziny McKenzie, w rezerwacie Mississaugas of the Credit First Nation.

Zarówno McKenzie, jak i Stewart-Sperry zostali aresztowani tego samego dnia w zalesionym terenie w pobliżu posesji.

McKenziego oskarżono o naciśnięcie spustu, natomiast Stewart-Sperry był „pomocnikiem i podżegaczem” w strzelaninie.

McKenzie złożył apelację 21 maja z aresztu śledczego Hamilton-Wentworth. 28-latek jako powód odwołania się od wyroku wskazał „stronniczość ławy przysięgłych”.

Na początku rozprawy ławnicy wysłali sędziemu notatkę, w której napisali, iż „czuli się nieswojo”, ponieważ gdy opuszczali budynek sądu w Cayuga, Ontario w przerwie obiadowej lub pod koniec dnia, wokół ich pojazdów tłoczyli się ludzie. Ławnicy stwierdzili, iż cztery do sześciu osób widzianych na galerii sądowej „wydaje się być znanych” McKenzie .

Obrona zasugerowała, aby przesłuchać każdego przysięgłego z osobna w sprawie jego obaw i zastanawiała się, czy będą mogli zachować bezstronność podczas rozprawy.

Sędzia Andrew Goodman rozważył te argumenty, a także możliwość przeniesienia rozprawy do większego budynku sądu z lepszym bezpieczeństwem. Ostatecznie zdecydował się nie przesłuchiwać przysięgłych, ponieważ był to „przypadkowy kontakt”. Następnie sędzia nakazał dodatkowe patrole policyjne i ochronę parkingu i przypomniał przysięgłym, aby nie spekulowali na temat jakichkolwiek powiązań między osobami a oskarżonym.

„W liście wysłanym do sędziego ławy przysięgłych stwierdzono, iż więcej niż jeden ławnik (kilku) czuło się nieswojo w towarzystwie członków społeczeństwa, których uznawali za moich zwolenników” – napisał McKenzie w swoim odwołaniu. McKenzie zaznaczył, iż chciałby złożyć wniosek do Legal Aid Ontario o przydzielenie mu nowego prawnika i, jeżeli jego apelacja zostanie uwzględniona, chciałby, aby rozprawa odbyła się przed samym sędzią, a nie przed sędzią i ławą przysięgłych.

Stewart-Sperry, która w tej chwili przebywa w areszcie Vanier Centre for Women w Milton w Ontario, również złożyła apelację 21 maja.

Podczas gdy McKenzie odwołał się wyłącznie od wyroku skazującego, Stewart-Sperry chciała odwołać się zarówno od wyroku, jak i od kary. Wymieniła osiem powodów swojej prośby.

Adwokat Scott Reid argumentował, iż jego klient powinien zostać uniewinniony, ponieważ prokurator opierał się na spekulacjach i postępowaniu po fakcie. Nie przedstawiono żadnych dowodów, kontynuował, pokazujących, iż Stewart-Sperry wiedziała, iż ​​strzelec zamierzał strzelać do policjanta, lub iż choćby wiedziała iż miał broń.

Reid stwierdził również, iż jej zachowanie po strzelaninie nie było wystarczającym powodem do skazania.

McCracken odpowiedział, iż nie pomogła Pierzchali po tym, jak został postrzelony, ale zamiast tego opuściła miejsce zdarzenia ze strzelcem. Powiedział, iż jej zachowanie po popełnieniu przestępstwa nadało znaczenie temu, co pokazano na nagraniu wideo Pierzchali.

Jeśli jej apelacja zostanie uwzględniona, Stewart-Sperry wskazała, iż ​​chce rozprawy z udziałem sędziego i ławy przysięgłych. Złoży również wniosek o pomoc prawną dla prawnika.

Sąd Apelacyjny w Ontario otrzymał oba zawiadomienia o apelacji, ale nie wiadomo, jak długo może potrwać podjęcie decyzji.