Protesty przeciwko nalotom imigracyjnym rozprzestrzeniły się na inne miasta USA

bejsment.com 1 dzień temu

W Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się fala demonstracji sprzeciwu wobec działań Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE), które rozpoczęły się w Los Angeles i gwałtownie rozprzestrzeniły się na co najmniej 10 innych miast, w tym Nowy Jork, Chicago, Waszyngton i Filadelfię. W odpowiedzi na protesty, prezydent Donald Trump zdecydował o rozmieszczeniu Gwardii Narodowej.

Początek protestów

Protesty rozpoczęły się w piątek po kilku operacjach ICE przeprowadzonych w Los Angeles i okolicach. Od tamtej pory demonstracje objęły cały kraj, a pojawiają się doniesienia, iż ich intensywność może niedługo wzrosnąć. Pomimo narastających napięć, rząd zapowiedział kontynuację interwencji i deportacji. Sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego Kristi Noem podkreśliła w mediach społecznościowych, iż ICE będzie przez cały czas egzekwować przepisy prawa.

Nowy Jork

Na Dolnym Manhattanie setki demonstrantów zgromadziło się w pobliżu siedziby ICE i sądu imigracyjnego na placu Foley Square. Trzymali transparenty z hasłami „ICE out of New York” w językach angielskim i hiszpańskim. Choć protest przebiegał głównie pokojowo, policja zatrzymała kilka osób. Burmistrz Eric Adams wyraził stanowczy sprzeciw wobec zamieszek podobnych do tych z Los Angeles, ostrzegając, iż takie działania nie będą tolerowane w Nowym Jorku.

San Francisco

W San Francisco protesty rozpoczęły się w niedzielę i zakończyły się aresztowaniem ponad 150 osób po starciach w pobliżu biura ICE. Policja informuje o zniszczeniach budynków i samochodów oraz dwóch rannych funkcjonariuszach. Demonstracje trwały także w poniedziałek i wtorek – setki osób zebrały się przed tamtejszym sądem imigracyjnym. Burmistrz Daniel Lurie zapowiedział obronę prawa do protestu, ale zaznaczył, iż miasto nie zaakceptuje przemocy.

Filadelfia

W Filadelfii w demonstracji wzięło udział około 150 osób, z czego co najmniej 15 zostało zatrzymanych. Policja poinformowała, iż protestujący zakłócali ruch uliczny i stworzyli zagrożenie dla bezpieczeństwa. Władze miejskie zapewniły, iż popierają prawo do pokojowych manifestacji, ale muszą jednocześnie dbać o porządek i bezpieczeństwo publiczne.

Chicago

Wtorkowy protest w centrum Chicago zgromadził tysiące uczestników. Demonstranci nieśli transparenty z hasłami „Get ICE out of Chicago” i „People say: abolish ICE!”. W pewnym momencie doszło do konfrontacji z policją, aresztowano kilka osób.

Austin

Choć większość protestów miała miejsce w miastach rządzonych przez Demokratów, Teksas – bastion Republikanów – przygotował się do demonstracji w San Antonio, rozmieszczając Gwardię Narodową. Gubernator Greg Abbott zapowiedział w serwisie X, iż siły stanowe będą chronić porządek i bezpieczeństwo. Ostrzegł, iż każda agresja spotka się z odpowiedzią. W Austin setki osób protestowały między Kapitolem stanowym a federalnym biurem ICE. Policja użyła gazu pieprzowego i łzawiącego po tym, jak tłum zaczął rzucać przedmiotami w funkcjonariuszy.

Dallas

Również w Dallas odbyły się protesty – tam zatrzymano co najmniej jedną osobę. Korespondent Anthony Zurcher zwrócił uwagę, iż stanowcze działania władz Teksasu mają na celu pokazanie kontrastu wobec sytuacji w Kalifornii. Wysyłając Gwardię Narodową, Republikanie starają się zademonstrować swoją zdolność do utrzymania porządku. Jednak taki ruch wiąże się z ryzykiem – może sprowokować kolejne protesty, zwłaszcza w miastach, gdzie dominują Demokraci. jeżeli sytuacja wymknie się spod kontroli, może to osłabić przekaz Republikanów o skuteczności ich polityki bezpieczeństwa.

Idź do oryginalnego materiału