Prometeizm agenta Owsiaka

instytutprawdynarodowej.wordpress.com 1 dekada temu

Nie będę pisał kolejny raz o Owsiaku … Bo od dawna przekonuje was do uśmiercenia syjonistycznych złodziei, udających prometeuszy i dobroczyńców w imię swoich interesów i eksperymentów …

Ludzie Ci żerują na was, bo znają waszą słabość do wykreowanych bohaterów i mesjaszy, bogów i bóstw, prometeuszy i zbawców … Hierarchicznych konstruktorów waszego życia, którym tak chętnie służycie, bo nadają oni sens waszemu niewolniczemu życiu ! Boicie się, iż tacy jak my zburzymy wasz wyobrażony ład społeczny, będący tak naprawdę skonstruowanym kłamstwem…

Jałmużna, która poprawia wam nastrój nie jest formą dobra, ale formą egoizmu, małości i strachu przed osobistą próba pomocy osobom potrzebującym.

Większość z was traktuje chorych, głodnych, starych, biednych, bezdomnych … jak zarazę. Boicie się zarazić ich zaprogramowanym losem, jednak pamiętajcie, iż każdy z was, może zachorować, zaznać biedy czy bezdomności …

Lepiej nakarmić, dać pracę, pomóc w leczeniu, niż udzielać kredytu lichwiarzowi, pośrednikowi, złodziejowi, spekulantowi zarabiającemu na waszych wewnętrznych obawach i rozterkach …

https://plus.google.com/10263786100771807…/posts/Q9ALBMtJTyk

http://ligaswiatowa.hvs.pl/roznice-miedzy-zydami-syjonista…/

http://ligaswiata.pinger.pl/m/15997860

http://newworldorder.hvs.pl/zabojstwo-biedoty-sposobem-na-z…

Jerzy Owsiak, w czasach PRL pracował w firmie polonijnej „Carpatia” Jana Załuski, która była przykrywką dla wojskowego wywiadu.

– Z rzeczy, które dzisiaj z perspektywy czasu widzę jako pewne tajemnicze punkty w biografii Jurka, to był jego kontakt z firmą polonijną, która jeszcze w czasach PRL, w drugiej połowie lat 80-tych, zatrudniała Jurka – mówi Pospieszalski.

– Myśmy wtedy ciułali na stare używane golfy diesle, a nagle się okazuje, iż Jurek jeździ wielkim, wypasionym landroverem, ponieważ został zatrudniony w firmie polonijnej „Carpatia”. Jak większość firm polonijnych, prawdopodobnie ta również była zakładana przez ludzi resortu MSW, czyli ludzi służb specjalnych – twierdzi publicysta.

– Nie wiem co on tam robił w tej firmie polonijnej. Firma zajmowała się produkcją soku z aronii i czekolady. Na miłość Boga jedynego, Jurka zdolności witrażownicze czy plastyczne były tam kompletnie „ni priczom”. Wiem, iż ta przyjaźń z firmą polonijną zakończyła się osadzeniem w więzieniu jej szefa, który już w latach 80., czy na przełomie lat 89/90 trafił do pudła – dodaje.

Eksperci przekonują, iż Jan Załuska był wieloletnim konfidentem komunistycznego wywiadu, a w III RP pracował dla WSI.

Dydymus
Liga Świata

Idź do oryginalnego materiału