Nie będę pisał kolejny raz o Owsiaku … Bo od dawna przekonuje was do uśmiercenia syjonistycznych złodziei, udających prometeuszy i dobroczyńców w imię swoich interesów i eksperymentów …
Ludzie Ci żerują na was, bo znają waszą słabość do wykreowanych bohaterów i mesjaszy, bogów i bóstw, prometeuszy i zbawców … Hierarchicznych konstruktorów waszego życia, którym tak chętnie służycie, bo nadają oni sens waszemu niewolniczemu życiu ! Boicie się, iż tacy jak my zburzymy wasz wyobrażony ład społeczny, będący tak naprawdę skonstruowanym kłamstwem…




Jałmużna, która poprawia wam nastrój nie jest formą dobra, ale formą egoizmu, małości i strachu przed osobistą próba pomocy osobom potrzebującym.
Większość z was traktuje chorych, głodnych, starych, biednych, bezdomnych … jak zarazę. Boicie się zarazić ich zaprogramowanym losem, jednak pamiętajcie, iż każdy z was, może zachorować, zaznać biedy czy bezdomności …
Lepiej nakarmić, dać pracę, pomóc w leczeniu, niż udzielać kredytu lichwiarzowi, pośrednikowi, złodziejowi, spekulantowi zarabiającemu na waszych wewnętrznych obawach i rozterkach …
https://plus.google.com/10263786100771807…/posts/Q9ALBMtJTyk
http://ligaswiatowa.hvs.pl/roznice-miedzy-zydami-syjonista…/
http://ligaswiata.pinger.pl/m/15997860
http://newworldorder.hvs.pl/zabojstwo-biedoty-sposobem-na-z…




– Z rzeczy, które dzisiaj z perspektywy czasu widzę jako pewne tajemnicze punkty w biografii Jurka, to był jego kontakt z firmą polonijną, która jeszcze w czasach PRL, w drugiej połowie lat 80-tych, zatrudniała Jurka – mówi Pospieszalski.
– Myśmy wtedy ciułali na stare używane golfy diesle, a nagle się okazuje, iż Jurek jeździ wielkim, wypasionym landroverem, ponieważ został zatrudniony w firmie polonijnej „Carpatia”. Jak większość firm polonijnych, prawdopodobnie ta również była zakładana przez ludzi resortu MSW, czyli ludzi służb specjalnych – twierdzi publicysta.
– Nie wiem co on tam robił w tej firmie polonijnej. Firma zajmowała się produkcją soku z aronii i czekolady. Na miłość Boga jedynego, Jurka zdolności witrażownicze czy plastyczne były tam kompletnie „ni priczom”. Wiem, iż ta przyjaźń z firmą polonijną zakończyła się osadzeniem w więzieniu jej szefa, który już w latach 80., czy na przełomie lat 89/90 trafił do pudła – dodaje.




Eksperci przekonują, iż Jan Załuska był wieloletnim konfidentem komunistycznego wywiadu, a w III RP pracował dla WSI.
Dydymus
Liga Świata