

Prokuratura Okręgowa w Warszawie opublikowała komunikat, w którym odnosi się do informacji o śmierci Barbary Skrzypek – przesłuchanej trzy dni temu przez prok. Ewę Wrzosek. Śledczy próbują się tłumaczyć, a jednocześnie… straszą! „Fanatycznie antypisowska prokurator Ewa Wrzosek nie dopuściła pełnomocnika pani Barbary do udziału w przesłuchaniu” – zauważył poseł PiS Paweł Jabłoński. Na komunikat prokuratury odpowiedział też prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Nie żyje Barbara Skrzypek – „pani Basia”, która blisko współpracowała z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Trzy dni wcześniej przez pięć godzin była przesłuchiwana przez prokurator Ewę Wrzosek w śledztwie dotyczącym tzw. dwóch wież!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie żyje Barbara Skrzypek – „pani Basia”. Blisko współpracowała z prezesem PiS. Ostatnio przesłuchiwała ją prokurator Wrzosek!
Jak próbuje się tłumaczyć prokuratura?
W związku z poruszającą informacją o śmierci Barbary Skrzypek, która została przesłuchana w charakterze świadka w środę 12 marca 2025 r. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w związku z postępowaniem dot. tzw. sprawy „dwóch wież”, uprzejmie informujemy, iż przesłuchanie trwało około 4 godzin, rozpoczęło się o godz. 10.00, w trakcie przesłuchania zarządzono kilkunastominutową przerwę dla odpoczynku
— napisano w komunikacie na platformie X.
W przesłuchaniu prowadzonym przez prokuratora referenta, uczestniczyli pełnomocnicy pokrzywdzonego. Do udziału w przesłuchaniu nie został dopuszczony pełnomocnik świadka, albowiem nie wymagał tego interes świadka, który nie był przesłuchiwany z pouczeniem o uprawnieniach wynikających min. z dyspozycji art. 183 kpk. Przesłuchanie odbywało się w bardzo kulturalnej atmosferze, żadna z osób uczestniczących nie składała do protokołu uwag, zastrzeżeń ani wniosków o sprostowanie protokołu
— czytamy.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje, iż łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji i referenta sprawy
— postraszono, by na końcu dodać kondolencje: „Rodzinie zmarłej i Jej Najbliższym składamy wyrazy głębokiego współczucia z powodu poniesionej straty”.
Komentarz prezesa PiS
Do tego komunikat odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński, który o śmierci swojej bliskiej współpracownik opowiedział na antenie Telewizji Republika.
Odpowiedzią będzie atak. Nie mówiąc już o tym, iż to wszystko trwało dłużej niż 4 godziny. Stan zdrowia, o którym mówiła, to wszystko po tym przesłuchaniu się radykalnie pogorszyło. To fakt, którego się nie da podważyć. Nie da się też podważyć tego, iż gdyby to przesłuchanie nie miało celów dalece wykraczających poza cele wymiaru sprawiedliwości, mogłoby trwać pół godziny, 40 minut
— podkreślił prezes PiS, zapytany o komunikat Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dopytywany o dalsze kroki prokuratury, która już straszy pozwami, odpowiedział:
Niech straszy. Pewnie przed tymi sądami wygra. Ale my chcemy doprowadzić do bardzo radykalnego, także personalnego przebudowania wymiaru sprawiedliwości.
„Z tego oświadczenia wyczytać można strach”
Jednak dziwi, iż nie został dopuszczony do udziału w przesłuchaniu pełnomocnik świadka. Kładzie się to cieniem na prokuraturze
— zareagowała przewodnicząca KRS sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Potwierdza się. Fanatycznie antypisowska prokurator Ewa Wrzosek nie dopuściła pełnomocnika pani Barbary do udziału w przesłuchaniu. Nie chciała, żeby ktokolwiek niezależny od władzy był świadkiem tego jak przesłuchanie jest prowadzone. Dopuszczeni zostali tylko pelnocmicnicy z kancelarii Giertycha i Dubois – oni na pewno zaświadcza, iż przesłuchanie odbyło się w „bardzo kulturalnej atmosferze”. Bardzo nisko oceniam standardy ludzi Bodnara. Ale mimo wszystko – choćby jak na nich jest to szokujące. Muszą być konsekwencje
— zaznaczył poseł PiS Paweł Jabłoński.
Muszę przyznać, iż pierwszy raz słyszę, o tej „praktyce”, iż świadek może być słuchany przy udziale swojego pełnomocnika tylko wtedy gdy jest pouczony w trybie art. 183 KPK (prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie…), a gdy takiego pouczenia nie usłyszy to pelnomocnik już mu nie potrzebny… Być może byłoby to „zabawne”, gdyby nie było straszne i tragiczne..
— napisał mec. Krzysztof Wąsowski.
Czyli Wrzosek miała Giertycha i Dubois a 66-letniej kobiecie odmówiono pełnomocnika? Nie jest to żaden dowód na związek śmierci z przesłuchaniem ale IMO powinno skutkować natychmiastową zmianą prokuratora
— zareagowała blogerka Kataryna.
A teraz wyobraźcie sobie, iż nagrzana E. Wrzosek przez 4 godziny przesłuchuje bez adwokata Waszą 66-letnią babcię do spółki z prawnikami Birgfellnera (Giertych?). Wymyślili sprawę, zaprzęgli do szczucia aparat państwa, a teraz kiedy zrozumieli co zrobili – próbują straszyć
— napisał poseł PiS Janusz Cieszyński.
Po co to straszenie.? Społeczeństwo -przynajmniej ta myśląca część ma prawo do ludzkich odczuć ,oceny i swojego zdania .Wszystkich nie wsadzicie
— odpowiedziała doradca prezydenta Beata Kempa.
Z tego oświadczenia wyczytać można strach prokuratury. Niedopuszczanie pełnomocnika do 66 letniej kobiety, przesłuchiwanej przez adwokata z kancelarii Romana Giertycha i Ewę Wrzosek…
— stwierdziła dziennikarka „Wprost” Joanna Miziołek.