Po równość i akceptację

rc.fm 1 tydzień temu

Blisko 130 osób wzięło udział w IV Kaliskim Marszu Równości "Calisia Priade", który w sobotę przemaszerował ulicami Kalisza. "Jesteśmy bardzo szczęśliwi, iż udało nam się zorganizować ten marsz mimo wielu przeszkód organizacyjnych, bo marsz jest dla nas bardzo ważnym wydarzeniem" - powiedziała radiuCENTRUM Maria Dąbek, organizator i rzecznik kaliskiego marszu równości.

"Jest w tym mieście całkiem spora grupa osób, które są pokazać jak tu może być przyjaźnie, akceptująco i tęczowo. Chyba jednym z takich istotnych elementów naszego podejścia do marszu jest to, iż za każdym razem podczas marszu pojawiają się tak zwani gapie. Część z nich może sobie myśleć różne rzeczy i mieć różne wyobrażenia na temat tego, jak wygląda i czym jest społeczność LGBT+ w Kaliszu więc mamy taką cichą nadzieję, iż jak nas zobaczą, to może jednak nie będą bali się nas i po prostu zrozumieją, iż to są normalni dobrze ludzie, którzy po prostu są sobą" - powiedziała radiuCENTRUM Maria Dąbek.

Na trasie marszu nie zabrakło kontrmanifestacji. Jak przekazał radiuCENTRUM Janusz Sibiński z kaliskiego magistratu, pojawiły się 3 kontrmanifestacje, przy czym dwa zgromadzenia były zgłoszone, a trzecie był zgromadzeniem spontanicznym. Kontrmanifestanci wywieszali transparenty, prowadzili modlitwy oraz wykrzykiwali hasła przeciwne społeczności LGBT+.

Nad bezpieczeństwem uczestników wszystkich zgromadzeń czuwali funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu oraz Oddziałów Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Wszystkie zgromadzenia przebiegły spokojnie, policjanci nie odnotowali żadnych wydarzeń nadzwyczajnych.

NEWS nr 2:

N
Idź do oryginalnego materiału