Organizacje przyrodnicze zaniepokojone tworzeniem rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne

4 godzin temu
Zdjęcie: Organizacje przyrodnicze zaniepokojone tworzeniem rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne


Organizacje przyrodnicze są zaniepokojone zwłoką przy tworzeniu rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne. Wizji lokalnej tamtejszego terenu chce Regionalna Rada Ochrony Przyrody w Kielcach.

Radosław Ślusarczyk, prezes stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot mówi, iż w ten sposób leśnicy, którzy zdominowali radę grają na czas. Tym samym liczą, iż do powołania rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne nie dojdzie. Jak dodaje, przeszłość pokazała, iż strategia opóźniania jest skuteczna.

– Kiedyś kilka razy odłożono dyskusje o terenach chronionych w Polsce, tak jak chociaż powiększenie Białowieskiego Parku Narodowego miało być już podpisywane przez ministrów. Ostatecznie nie zostało podpisane i Białowieski Park Narodowy od 20 lat nie jest poszerzony – przypomina.

Rezerwat Bliżyńskie Lasy Naturalne ma mieć prawie 3 tysiące hektarów. Leśnicy uważają, iż to za dużo i proponują objęcie ochroną terenu około trzech razy mniejszego. Przyrodnicy boją się, iż Lasy Państwowe wykorzystają zwłokę w procedurze tworzenia rezerwatu do wyrębu drzew. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot kilka tygodni temu ujawniła, iż na terenie objętym moratorium Ministerstwa Klimatu i Środowiska w Nadleśnictwie Suchedniów wycięto kilkaset drzew, w tym ponad stuletnie jodły. Radosław Ślusarczyk mówi, iż takie sytuacje mogą się powtórzyć.

Wydłużającą się procedurę powoływania rezerwatu krytykuje również Bartosz Piwowarski, prezes Stowarzyszenia Przyrodników Ostoja. Jak twierdzi, wizja lokalna lasów bliżyńskich jest niepotrzebna, bowiem od dawna wiadomo, iż jest to obszar bardzo cenny pod względem bioróżnorodności.

– Wizja lokalna to strata czasu, nic nie wniesie, nie przekona osób, które są przeciwko utworzeniu dużego rezerwatu do zmiany zdania – mówi wprost.

Przewodniczącym Regionalnej Rady Ochrony Przyrody jest Robert Płaski, kierujący Nadleśnictwem Kielce. Nie chciał komentować planów wizji lokalnej w bliżyńskich lasach. Wiceprzewodniczący rady, profesor Janusz Łuszczyński, emerytowany wykładowca Uniwersytetu Jana Kochanowskiego podkreśla, iż popiera utworzenie rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne, ale sama wizja lokalna nie jest złym pomysłem.

– Pokażmy przeciwnikom tego projektu jak ten obszar jest cenny przyrodniczo – tłumaczy.

I dodaje:

– Wiemy, iż jest to teren o wartościach wybitnych. Mamy tam duże powierzchnie starodrzewiu. Tu są owady, grzyby wymagające do rozwoju martwego drewna. Ale są tam też rzadkie gatunki górskie, na przykład liczydło górskie, arnika górska – wymienia profesor Janusz Łuszczyński.

Wizja lokalna w projektowanym rezerwacie planowana jest w kwietniu. Warto dodać, iż pozytywna opinia Regionalnej Rady Ochrony Przyrody nie jest prawnie wymagana dla utworzenia rezerwatu.



Idź do oryginalnego materiału