Jest akt oskarżenia wobec doradcy prezydenta. Prokuratura zarzuca mu "popełnienie trzech czynów"

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl


Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota w Warszawie skierowała akt oskarżenia przeciwko Alvinovi Gajadhurowi, doradcy społecznemu prezydenta. Zarzuty przeciwko byłemu Głównemu Inspektorowi Transportu Drogowego dotyczą ujawnienia wiadomości w mediach społecznościowych, które były przeznaczone wyłącznie na użytek służbowy. O co dokładnie chodzi?
Stawiane zarzuty: Według aktu oskarżenia z 14 marca prokuratura zarzuca Alvinowi Gajadhurowi "popełnienie trzech czynów". Dotyczą one ujawnieniu w dniach 29 lutego 2024 r. i 26 marca 2024 r. na portalu X treści wysłanej wiadomości mailowej, "stanowiącej wiadomość wewnętrzną", treści pisma z dnia 4 lutego 2016 r., które zostało wysłane przez ówczesnego dyrektora Biura Spraw Wewnętrznych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, do ówczesnego ministra Infrastruktury i Budownictwa, a także treści wiadomości mailowej wysłanej przez Alvina Gajadhura "stanowiącej wiadomość wewnętrzną".


REKLAMA


Zobacz wideo W co gra Putin? "Przygotowuje się do nowej wojny"


Możliwe konsekwencje: "Ujawnianie informacji w związku z wykonywaną funkcją opisane w art. 266 par. 1 kk zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo więzienia do lat dwóch" - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba.


"Ust mi nie zamkniecie": O prowadzonym postępowaniu prokuratura informowała już 20 stycznia. Wówczas Gajadhur odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. "Panie Ministrze Infrastruktury Dariuszu Klimczaku, do momentu, aż nie znikną bałagan i nieprawidłowości w Inspekcji Transportu Drogowego, będę o tym pisał. jeżeli chcecie się wzorować na 'dyktaturze', to możecie mnie za pisanie prawdy zamknąć do więzienia, ale ust mi nie zamkniecie. Stop cenzurze!"- napisał wówczas w serwisie X Alvin Gajadhur. W rozmowie z Polskim Radiem podejrzany wyraził życzenie, by podawać jego nazwisko w całości.


Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Doradca Andrzeja Dudy usłyszał zarzuty. Grożą mu choćby dwa lata więzienia. 'Ust mi nie zamkniecie'".Źródła: Prokuratura Okręgowa w Warszawie, Prokuratura Okręgowa w Warszawie 2, IAR
Idź do oryginalnego materiału