Kanclerz Niemiec poprzez portal X nazwał atak nożownika „aktem terroru”. Jak podkreślił, wśród ofiar jest małe dziecko — przekazał ponadto kondolencje ofiarom oraz ich rodzinom. Następnie stwierdził, iż jest to za mało.
„Słowa to za mało”. Scholz grzmi po ataku nożownika
„Mam dość patrzenia na takie akty przemocy, które mają miejsce w naszym kraju co kilka tygodni, a ich sprawcami są ci, którzy przybyli tu, by szukać schronienia” — napisał.
„Fałszywie pojmowana tolerancja jest niewłaściwa. Władze muszą ciężko pracować, aby dowiedzieć się, dlaczego zamachowiec przez cały czas przebywał w Niemczech. Ustalenia muszą natychmiast pociągnąć za sobą konsekwencje — słowa to za mało” — dodał w kolejnym wpisie.
Do ataku w mieście Aschaffenburg doszło w środę w godzinach porannych. 28-letni napastnik, pochodzący z Afganistanu śmiertelnie ranił dwie osoby — 41-letniego mężczyznę i dwuletniego chłopca. Kolejne dwie osoby z poważnymi obrażeniami trafiły do szpitala.
Jak informują niemieckie media, mężczyzna przybył do kraju w 2022 r. — złożył wniosek o azyl, jednak nie został on pozytywnie rozpatrzony. Zgodnie z prawem powinien więc zostać wydalony z Niemiec pod koniec 2024 r.