Olaf Scholz złożył kondolencje bliskim ofiar środowego zamachu w Aschaffenburgu. Kanclerz stwierdził jednak, iż to za mało. Zapowiedział działania mające na celu ustalenie, dlaczego sprawca ataku nie został deportowany po tym, jak Niemcy odmówiły mu azylu. - Mam dość patrzenia na takie akty przemocy - powiedział. Zgodnie z wytycznymi napastnik powinien opuścić kraj pod koniec ubiegłego roku.