Niewykonany wyrok i kampania oszczerstw – blogerka Ewa Ł. kontra PCM Wołów

3 godzin temu
Od pięciu lat blogerka, która nazywana jest w środowisku lokalnym trollem internetowym nie wykonuje prawomocnego wyroku sądu, który nakazał jej przeprosiny oraz zapłatę na rzecz spółki medycznej PCM w Wołowie. Kobieta przegrała proces, który wytyczyła jej ówczesna prezes Ilona Zmarlak. Sprawa dotyczyła relacji z sesji rady powiatu, w którym ta przedstawiła kłamstwa relacjonując obrady. Pomimo wyroku Ewa Ł. przez lata unikała odpowiedzialności. Co więcej, przez długi czas spółka nie egzekwowała należnych jej środków, co było wynikiem decyzji kolejnego prezesa, Piotra Burdacha. Sytuacja zmieniła się dopiero teraz, gdy nowy prezes PCM, Bartosz Granat, postanowił zrobić porządek i rozpoczął egzekucję wyroku. Ataki na nowego prezesa

W ostatnich tygodniach Bartosz Granat stał się celem agresywnej kampanii Ewy Ł. Kobieta prowadzi działania w mediach społecznościowych, oskarżając go o zadłużenie spółki, mimo iż nie ma to żadnego związku z jego działalnością. Gorzej- to ona sama jest dłużnikiem spółki. Atak jest ewidentnie motywowany jego decyzją o egzekwowaniu wyroku – to właśnie ten ruch sprawił, iż Ewa Ł. zaczęła szkalować obecne kierownictwo PCM.

Taktyka manipulacji i unikania odpowiedzialności

Nie jest to pierwszy przypadek, w którym Ewa Ł. stosuje taktykę nękania i manipulacji. W sądach kreuje się na ofiarę – biedną, schorowaną kobietę, licząc na litość wymiaru sprawiedliwości. Tak było w jednym z procesów dotyczących jej działalności w internecie, który relacjonowaliśmy. Gdy sąd zapytał ją, dlaczego nie prosi o komentarz drugiej strony, co pozwoliłoby jej rzetelniej przedstawić temat, odpowiedziała, iż się boi. Sp
Idź do oryginalnego materiału