Niemcy w największym kryzysie od zjednoczenia, co to oznacza dla Polski?

1 dzień temu

Trwa dramatyczny krach niemieckiej gospodarki, dotychczasowy główny motor europejskiej gospodarki, pogrążają się w bezprecedensowym kryzysie. Największa gospodarka Europy zmierza ku trzeciej z rzędu recesji – zjawiska, którego nie widziano od czasu upadku muru berlińskiego.

Fot. Pixabay

Najnowsze prognozy niemieckiego stowarzyszenia BDI mrożą krew w żyłach – kolejny spadek PKB o 0,1% w 2025 roku tylko pogłębi gospodarczą zapaść naszych zachodnich sąsiadów.

Szokujące dane pokazują przepaść między Niemcami a resztą świata. Podczas gdy globalna gospodarka ma przyspieszyć o 3,2%, a strefa euro urosnąć o 1,1%, niemiecka machina gospodarcza dosłownie staje w miejscu. Eksperci wskazują na zabójczą mieszankę: astronomiczne koszty energii, narastające problemy strukturalne i dramatyczny spadek konkurencyjności niemieckiego przemysłu.

Co to oznacza dla Polski? Nasza gospodarka, silnie powiązana z niemieckim rynkiem, może odczuć poważne turbulencje. Tysiące polskich firm eksportujących na rynek niemiecki muszą przygotować się na możliwe zawirowania. Jednocześnie kryzys u sąsiada może stać się szansą dla polskiego przemysłu na przejęcie części niemieckich kontraktów i umocnienie swojej pozycji w europejskich łańcuchach dostaw. Pamiętajmy również o wielu naszych rodakach, którzy bądź to pracują w Niemczech, prowadzą tam firmy, lub też ich podmioty gospodarcze silnie współpracują niemieckimi firmami co może spowodować wzrost bezrobocia u nas i perturbacje gospodarcze nad Wisłą.

Czy niemiecka gospodarka znajdzie drogę wyjścia z tej spirali kryzysu? Eksperci biją na alarm – bez radykalnych reform Berlin może bezpowrotnie stracić status europejskiego giganta gospodarczego. Najbliższe miesiące pokażą, czy niemiecka precyzja i determinacja wystarczą, by odwrócić ten dramatyczny trend, a od tego będzie zależeć także kondycja wielu sektorów polskiej gospodarki.

Źródło: bankier.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału