Nawrocki i kibicowska "ustawka". Prokuratura: Takie nazwisko nie pojawia się w tym postępowaniu

Podczas rozmowy Sławomira Mentzena i Karola Nawrockiego w Toruniu polityk Konfederacji poruszył temat uczestnictwa kandydata na prezydenta w kibicowskiej "ustawce". Według ustaleń mediów chodzi o bójkę kibiców Lechii Gdańsk i Lecha Poznań z października 2009 roku.

Do nowych szczegółów w tej sprawie dotarła Wirtualna Polska. Z ustaleń portalu wynika, iż w związku ze zdarzeniem skazano kilkanaście osób, a reszta - w tym wspierany przez PiS kandydat na prezydenta - mają być "nieustalonymi osobami" w śledztwie.

ZOBACZ: Wraca sprawa kawalerki Nawrockiego. Jest komunikat ze służb

Prokuratura: W tym postępowaniu nie występowała tak osoba

Prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, został zapytany na antenie Polsat News, czy Karol Nawrocki występował podczas tego postępowania w jakiejkolwiek roli.

- Takie nazwisko nie pojawia się w tym postępowaniu, ani w żadnym innym, które było procedowane w Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu - powiedział prokurator.

Prokuratura: Karalność tego zdarzenia przedawniła się w 2009 roku

Prokurator podkreślił, iż sprawa zakończyła się skierowaniem aktu oskarżenia wobec 78 osób. - Głównie zarzuty dotyczyły działalności zorganizowanej grupy przestępczej, w ramach której popełniano przestępstwa - tzw. ustawki, bójki pseudokibiców różnych drużyn - przekazał. Oskarżenia sformułowano przede wszystkim przeciwko pseudokibicom poznańskiego klubu Lech Poznań.

- Część osób, która uczestniczyła w tym zdarzeniu, została wyłączona z odpowiedzialności, ponieważ prokurator uznał, iż brak jest dowodów na popełnienie przez nich przestępstwa - przekazał.

WIDEO: Nawrocki i kibicowska "ustawka". Prokuratura: Takie nazwisko nie pojawia się w tym postępowaniu

Prokurator został również zapytany, czy poznańska prokuratura prowadzi lub zamierza prowadzić jakiekolwiek działania związane ze sprawą bójki kibiców.

- Wszystkie osoby z aktu oskarżenia zostały prawomocnie oskarżone. Inne postępowania umorzone również się uprawomocniły, więc nie ma podstaw, żebyśmy podejmowali jakiekolwiek działania procesowe, czy prawne. Karalność tego zdarzenia jako przestępstwo przedawniło się w 2009 roku - podsumował.