Czy podczas ostatniej sesji RM w Bochni doszło do naruszenia prawa wyjaśni Prokuratura Rejonowa w Bochni. Dziś Katarzyna Korta-Wójcik, przewodnicząca Rady Miasta w Bochni poinformowała śledczych o incydencie do którego doszło kilka dni temu. Chodzi o „głosowanie na dwie ręce”, którego dopuściła się radna Jolanta Michałowska.
Mamy 30 dni na ustosunkowanie się do tego dokumentu, albo będzie to decyzja o wszczęciu postępowania w tej sprawie, albo odmowa wszczęcia – powiedziała w rozmowie z Portalem Bochnia z Bliska Barbara Grądzka zastępca Prokuratora Rejonowego w Bochni.
O incydencie na sesji RM w Bochni pisaliśmy kilka godzin po zakończeniu obrad ZOBACZ.
Jak to wyglądało? Podczas głosowania nad przyjęciem uchwały w sprawie skargi na bezczynność burmistrza Miasta Bochnia na sali obrad nie było radnej Urszuli Golińskiej (KO). Zagłosowała za nią oznaczając odpowiednie okienko w jej tablecie radna Jolanta Michałowska (KO).
Na ten fakt gwałtownie uwagę zwrócili inni radni, wtedy Katarzyna Korta-Wójcik przewodnicząca RM w Bochni poprosiła radcę prawnego o opinię: Jak potraktować tę sytuację? Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca – skomentował prawnik.
Przewodnicząca zwróciła się wówczas do radnej Jolanty Michałowskiej, czy miała ustne upoważnienie od radnej Urszuli Golińskiej. Odpowiedź była twierdząca. Ostatecznie przewodnicząca informując o wynikach głosowania, nie wzięła pod uwagę głosu nieobecnej radnej. Uchwała przeszła 18 (19 głosami). Ten jeden, dodatkowy głos nie miał żadnego znaczenia dla przyjęcia lub odrzucenia uchwały.
Następnego dnia po sesji Tomasz Urynowicz naczelnik Wydziału Kancelaria Burmistrza wystosował do Katarzyny Korty-Wójcik pismo z zapytaniem, czy powiadomiła prokuraturę o tym incydencie. Dodatkowo informując, iż urząd „bada” tę sprawę poprosił o wyjaśnienie przyczyn skierowania do radnej zapytania o ustne upoważnienie.
Radna Jolanta Michałowska przeprosiła za swoje zachowanie publikując oświadczenie.
Do sprawy odnieśli się też radni Klubu Radnych Reaktor B7 ZOBACZ, którzy wystosowali do przewodniczącej kilka pytań oraz przedstawiciele Klubu Radnych PiS ZOBACZ twierdząc, iż „Upływający czas pokazał, iż choćby najbardziej chwytliwe hasła wyborcze nie wystarczą do sprawnego sprawowania władzy, gdy brak doświadczenia i sprawczości, gdy jedynym spoiwem łączącym rządzącą Bochnią koalicję jest przysłowiowe 8 gwiazdek”.
Dla Portalu Bochnia z Bliska sprawę skomentował także Mirosław Chrapusta, dyrektor wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego uznając, iż podjęta uchwała jest jak najbardziej ważna, a przewodnicząca Rady Miejskiej w Bochni zachowała się adekwatnie.
Dziś przewodnicząca RM w Bochni „chcąc zapewnić transparentność i by uniknąć potencjalnych podejrzeń” o incydencie powiadomiła prokuraturę.
Nie składam w tej sprawie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Chce jednak uniknąć spekulacji i ewentualnego obciążania mnie jako Przewodniczącej w zakresie niezrealizowania dyspozycji z art 304 par. 2 kpk. Uważam bowiem, iż w niniejszej sprawie jeżeli w ogóle rozważać czyn radnej Jolanty Michałowskiej pod kątem karnoprawnego wartościowania, to w świetle art 1 par. 2 kk nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma – napisała przewodnicząca Katarzyna Korta-Wójcik w piśmie skierowanym do prokuratury.